Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Meet the Rutherford's

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 28 ... 40  Next
AutorWiadomość
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 12:22 am

Spędził z Markusem czas do popołudnia i był zwyczajnie szczęśliwy w tym, że nie robili szczególnie wiele. W końcu to, że poszli na spacer, obejrzeli coś, zjedli razem obiad nie było niczym nadzwyczajnym, ale... Było zwyczajnie miło. Lubił takie chwile, potrzebował ich. Po prostu.
Wieczorem jakoś... Sam nie wiedział, czego właściwie się spodziewać i chyba było to coś, w czym wszyscy się zgadzali. Wiedzieli tylko tyle, że jeśli nie zadzwonią, to będą żałować tego, że nie spróbowali. Zmarnowana szansa i niewiedza wydawały się być jednak gorsze od podjęcia próby i porażki. Tak przynajmniej sądził.
Następnego dnia po prostu zadzwonili pod numer na wizytówce i ustalili dzień, w którym będą mieli spotkać się z Blue w Nowym Jorku, bo koniecznie chciał ich w swoim biurze. To wymagało sporo gimnastyki z tym, co mieli zaplanowane i co powinni robić, bo jednak praca bywała czasem drobną przeszkodą, ale ostatecznie stawili się na spotkaniu.
Ira miał wrażenie, że nigdy wcześniej nie czuł takiego... stresu. Jakby ktoś zawiązał mu supeł w żołądku. W takich chwilach naprawdę rozumiał zamiłowanie matki do wszelkich piguł, bo z tego, co sam zdążył poznać, działały idealnie na podobne problemy. Ale wiedział, że nie mógł się niczego nałykać, dlatego po prostu próbował to w sobie zdusić. Ale tak wielkie miasto, biurowce... To wszystko było przytłaczające.
Nie potrafił do końca rozumieć tego, co właściwie się dzieje, bo jakoś... Okej, nie często mierzył się z tym, że ktoś patrzył na niego z jakimś... szczerym zachwytem czy czymkolwiek. Poza Markusem. Ale to co innego.
Blue nie pracował w wytwórni, nie był nawet menadżerem, bo było to coś, czym zajmował się lata temu, ale nadal głęboko siedział w rynku, śledził aktualne nurty, miał powiązania, a co najważniejsze - wciąż potrafił dostrzec diament w kupie gówna, jak to uroczo ujął.
- Posłuchajcie mnie... Rynek nie jest mi obcy. Rock znam jak własną kieszeń. - Co nie powinno być niczym dziwnym, bo działał na rynku prawie trzydzieści lat, nawet jeśli zdecydowanie nie wyglądał na swój wiek. Ira stawiałby go bliżej późnej czterdziestki niż sześćdziesiątki. - Jako stażysta współpracowałem z menadżerem Thunderball, kiedy wasi rodzice trzymali się za rączki w szkole. Byłem w Sapphire Studios, kiedy The Rogue nagrywali swój pierwszy album. Myślałem, że nic mnie już w nie zdziwi, ale… - Rozłożył ramiona, jakby naprawdę chciał ich jedynie utwierdzić w tym, że nie bez powodu sam pofatygował się do Filadelfii. - Jesteście wy. Wy mnie zadziwiliście.
I Blue chciał ich pod swoimi skrzydłami. Chciał znaleźć im wydawcę, wywalczyć kontrakt ze studiem. I był w tym wszystkim tak nieugięty, że nie zamierzał dopuścić tak długo, aż nie wcisnął im w ręce kontratków. Nie kazał im ich podpisywać tutaj i w tej chwili, czym najwyraźniej starał się zyskać więcej zaufania. Mieli go wziąć, zapoznać się z warunkami i w określonym czasie dać odpowiedź zwrotną.
I jakby Ira nie czuł się tym wszystkim wystarczająco przytłoczony, kiedy zmierzali już do wyjścia, Blue złapał go za ramię, chcąc zyskać jeszcze nieco z jego uwagi.
- Ja... Brak mi słów, dosłownie. - To było widać. Blue chciał coś powiedzieć, ale najwyraźniej brakło mu słów. - Wierz mi, słyszałem naprawdę wielu. Słucham codziennie. Ale... muszę przyznać jedno. Jesteś najlepszy. - Blue ścisnął krótko jego ramię. - Lepszy niż cała reszta. Lepszy niż ktokolwiek inny, kogo słyszałem przez długi czas. - Puścił jego ramię, żeby jeszcze na odchodne klepnąć go w plecy. - Nie zmarnuj tego. Mądrze to przemyślcie. - Wskazał na niego palcem, jakby miał się przez to skupić jeszcze bardziej.
A Ira i tak już nie wiedział, co myśleć.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 9:12 am

Markus też nie wiedział co ma myśleć. Mark chciał pojechać do Stamford, bo jak sam mówił - próbował to odwlec, ale się dłużej nie da. Chce zobaczyć bliźniaki to raz, dwa one chcą zobaczyć Markusa, od którego dostały prezent zza granicy. 
W tym wszystkim zaskakujące było to, że Ira musi z nimi pojechać do Stamford. Ojciec zapomniał wspomnieć im, że sprawuje opiekę nad dzieckiem, bawiąc się przy tym w dom ze swoją nową dziewczyną. Oczywiście o tym, że ją ma to nie wydawało się Markusowi, że również o tym wspomniał. 
Oczywiście jego zadaniem jest przekonanie chłopaka, że to idealny pomysł, by wszyscy odwiedzili Stamford. 
Aż nie mógł się doczekać, gdy wpadnie Ira i do wszystkiego go wprowadzi.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 9:30 am

Wiedział, że znowu postępuje niewłaściwie, ale nie mówił Markusowi o tej nowojorskiej wycieczce, bo... cóż, bo znowu używał przed samym sobą dokładnie tego samego argumentu - bo nie chciał, żeby ten się stresował. Tak się usprawiedliwiał, dlatego chociaż naprawdę, ale naprawdę nie miał ochoty na żadne wizyty, to jednak na pytanie, czy wpadnie, odpisał Markusowi, że okej.
Po prostu poprosił chłopaków, żeby wysadzili go wcześniej, i zapowiedział, że tak, przeczyta to wszystko i na stówę obgadają to wieczorem. Jeśli cokolwiek z tego zrozumie, bo nienawidził korporacyjno-prawniczej gadki, umów i regulaminów.
Ale nawet mimo tej niechęci do własnej potencjalnej głupoty, po prostu wcisnął papiery do torby, zarzucił ją na ramię i ruszył do domu Adamsów. Nie miał daleko, wyrzucili go na rogu jego starej ulicy, a więc do domu Adamsów miał przysłowiowy rzut beretem i niedługo później stanął na ganku Adamsów, żeby zadzwonić do drzwi.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 9:51 am

Otworzył mu Mark trzymający na rękach Margie. - Cześć, wchodź wchodź. - od razu go wpuścił, ale wciąż miał na twarzy ten pozytywny uśmiech i starał się taką energią emanować. -Dziś mam wolne, więc zajmę się małą. - od razu zaproponował, choć ta już wyciągała rączki do swojego brata. Za to Markus nie wyglądał jakby emanował słońcem świata. Był..  sam nie wiedział jaki, czy zawiedziony, czy zaskoczony, czy to wszystko było jednym wielkim pomieszaniem uczuć. Może jednak nie powinien się tak tym wszystkim przejmować? 
Dlatego wypalił. 
-Mamy zaproszenie do Stamford, ty również, bo tata chce wziąć Margie, ale zapomniał wspomnieć, że się nią opiekuje. - co ma być to będzie, najwyżej wróci na terapię.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 11:08 am

Nieszczególnie przejmowal się ojcem Markusa i po prostu wziął od niego Margie, żeby ta mogła go przytulić i dać mu buziaka tak, jak zawsze to robiła. Potem odstawił ją na ziemię, bo jak dla niego to była już na tyle stara, żeby móc używać nóg. Choć "stara" go mogło być trochę zbyt dużo powiedziane.
I właściwie w momencie, w którym postawił ją na jej własne nogi, uniósł głowę, słysząc Markusa.
- Co? - To w pierwszej chwili wydawało mu się być jednak najbardziej właściwą reakcją. Po prostu jakoś...
Poslal ojcu Markusa dość krzywe spojrzenie, no bo cóż, nie brzmiało to raczej zbyt dobrze. Jak tak bardzo chciał tej opieki to skąd teraz całe to ukrywanie?
- A ty chcesz, zebym jechał? - zwrócił się do Markusa, bo to jednak jego decyzją powinno być to, czy chce go przedstawić reszcie rodziny.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 11:16 am

- Oczywiście, że tak... Tylko nie wiem jak cię przedstawić.
-Jako brata Margie, nad którą sprawuje opiekę, to nie była informacja na telefon, nikogo nie chce postawić przed faktem dokonanym, ale to tak może wyglądać. Po prostu... Margie jest osobą, z szacunku nie chcę o niej mówić przez telefon, chcę ją, was-
spojrzał na Irę - należycie przedstawić. 
-Ira to mój chłopak.-
[/b]Markus się wtrącił. 
-i to wasza decyzja jak się przedstawicie. -[/b] Mark nie chciał za chłopaków podejmować decyzji, jak mają się przedstawić, czy jak zachować.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 11:31 am

- Czyli mam po prostu jechać jako dupochron? - Żeby nie było, zakrył Margie uszy, nawet jeśli słowo pochodne od dupa nie było wielkim wulgaryzmem. Ale tak to po prostu widział. Miał jechać, nawet jeśli Markus nie byłby chętny do przedstawienia go, żeby pomagał w przygotowywaniu wymówki, dlaczego Mark jakoś nie wspomniał o dziewczynie, dziecku i całej reszcie.
Z grzeczności pominął to, że znowu coś nie było sprawą na telefon, a wcześniej miał o to pretensje, kiedy tyczyło się to jego i Markusa.
- Jeśli Markus chce przedstawić mnie swojej matce i babci, to pojadę. Ale to ma być jego decyzja, a nie coś, co pan sobie narzuca. - Zapewne żeby opowiastka ładniej się sklejała i w razie problemów można było wyciągnąć kartę a pamiętacie, że on jest gejem. Przecież widział, że Markus nie skakał przez ten pomysł ze szczęścia.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 11:42 am

-Nie wstydzę się ciebie, a tym bardziej tego, że ktoś tak wspaniały jest moim chłopakiem. Więc pewnie moje odwiedziny będą trwały do czasu aż to powiem. - a nie zamierzał tego ukrywać. 
-Markus, tam wciąż jest twoje rodzeństwo, Melody ciągle o ciebie pyta, czy skoro wróciłeś zza granicy i masz mądrzejszą głowę - zacytował ją - to czy wrócisz do domu. - to nie było takie proste, zero jedynkowe jak się wydawało Irze. Mark doskonale wiedział, że to jest skomplikowane. Nawet jeżeli chciałoby się żeby było inaczej. 
-Nie zapomnij Melody powiedzieć o Annabeth - Markus podszedł do Iry..
-Chce im powiedzieć i zapytać, czy chcą ją poznać. - Mark znów ustał jakąś hierarchię w przedstawianiu spraw.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 12:48 pm

- Nie powiedziałem nic o wstydzie... - pozwolił sobie wtrącić, bo jednak w tym przypadku to akurat nie o wstyd mu chodziło, a raczej o jakieś uprzedzenia... Ale okej, to przecież nie było ważne.
Nie wtrącał się za bardzo w rozmowę, dając Markusowi podyskutować z ojcem, bo tak właściwie to przecież określił już swoje stanowisko. Jeśli Markus tego chce, to z nim pojedzie. Mogą nawet jechać osobnym autem.
- Och, chciałby pan ją zabrać, ale rodzice nie pozwolili jej wyjechać na weekend? - Okej, to mogło być wredne, ale no nic na to nie poradzi. Samo mu się to czasem wyrywało. No ale nikt nie był idealny, nie? Ale jednak musiał to rzucić, zanim wyszedł z korytarza, żeby pójść do salonu razem z Margie, która niemalże prowadziła go za nogawkę, żeby pokazać mu swoje super puzzle z drewnianych kostek.
Tylko liczył, że to nie żaden weekend, bo wolałby znieść dwie godziny niż dwa dni.

Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 4:32 pm

Mark jedynie spojrzał na Irę nieco ostrzej. Wiedział, że wiek jego dziewczyny będzie argumentem i powodem do komentarzy, żartów, miał tego świadomość, ale... Jakoś myślał, że mimo wszystko tu będzie mieć coś w postaci wsparcia. 
-Pojadę, ale nie zamierzam...- nie dokończył, bo Mark zaraz się wtrącił.
-Będzie jak zawsze, nie spodoba ci się, dasz znać i wracamy. To co jest między tobą a Irą zostawiam tobie do powiedzenia, o Margie mogę powiedzieć z Irą, o Annabeth mówię ja.- może taka słowna rozpiska uspokoi ich.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 4:45 pm

- A to ja mam się tam jeszcze tłumaczyć? - rzucił na tyle głośno, żeby wyraźnie było go słychać, bo sam słyszał resztę rozmowy zza ściany. W końcu chrzanić ojca Markusa i jego plany, kiedy Margie pokazywała mu kaczki na swoich puzzlo-klockach.
Miał ochotę prychnąć, bo ta, to było coś, czego mógł się spodziewać. Nie miał najmniejszej ochoty odwalać roboty za ojca Markusa i tłumaczyć się z tego, dlaczego ten jakoś nie wspomniał przez te kilka miesięcy o tym, że trzyma sobie obce dziecko w domu. Sam tego chciał, więc niech się teraz tłumaczy. On tam mógł być jedynie dla Markusa.
I dla Margie. Ojciec Markusa niech radzi sobie sam ze swoimi matactwami. Sam stracił z jego strony potencjalne wsparcie po ostatnich pretensjach.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 4:49 pm

-To, że wiesz, że mała ma się tutaj dobrze i że możesz zawsze ją odwiedzać.- Mark zauważył, bo nie chciał żeby ktoś pomyślał, że jest inaczej. -To chyba możesz powiedzieć?- I to pytanie miało teraz drugie dno. Co myśli o tym wszystkim Ira i co powie przy Markusie. 
Markus za to poszedł do salonu, by dołączyć do Margie i Iry. Choć bardziej do Iry. Choć znów... Chyba był lepszym niebratem dla niej niż bratem dla Melody.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 5:07 pm

- Może i mogę. - Ale to nie znaczyło, że musi i to zrobi. Wiele rzeczy mógł robić, ale jakoś nieszczególnie miał na to ochotę.
Na dalszą rozmowę na przykład nie miał, dlatego wolał skupić na się na tym, co opowiada mu Margie, dotykając też kolana Markusa, żeby pokazać mu jakieś... sam nie wiedział, jakieś wsparcie? Zerknął też na niego raz i drugi, ale nie mógł poświęcić zbyt wiele uwagi, bo Margie nawoływała go z powrotem. W końcu to ją miał słuchać i na nią patrzeć. Ale obiecał jej, że razem z Markusem pomogą jej ułożyć puzzle, a potem może pójdą na mały spacer. Posłał przy tym Marksowi nieco przepraszające spojrzenie, ale będą mieli jeszcze czas, żeby wszystko dobrze nadgonić.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 5:17 pm

Nie był na tyle niedojrzały, żeby wykłócać się z dzieckiem o czyjąś uwagę. Dlatego pozwalał, by to Margie nadawała rytm, temu co mają robić, w co się bawić, gdzie pójść. W końcu była szczęśliwa - znów w czyimś centrum uwagi, a że obaj zwracali na nią uwagę, to już w ogóle była w siódmym niebie. Markus nie był zły, nie był też zmęczony, więc mógł się z nią bawić, a Ira raczej zostanie na noc, więc... Nie zamierzał narzekać.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 6:03 pm

Pobawili się z Margie, zabrali ją na spacer, a czas tak leciał, że ani się obejrzeli, a zrobiło się późne popołudnie. A on nadal nie przeczytał papierów, mimo tego, że obiecał zrobić to do wieczora. Więc ta, no cóż. Póki co marnie mu szło.
Zaprowadzili Margie z powrotem do domu Markusa, gdzie zgarnął ją jego ojciec, a sami poszli na górę. Mieli w końcu co nieco do obgadania.
- Kiedy tak właściwie chcecie jechać do Stamford? - zagadnął Markusa, kiedy znaleźli się już za zamkniętymi drzwiami jego pokoju. Termin był jednak dość istotny. - I na jak długo?
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 6:21 pm

-Znaczy- przysiadł na łóżku -tata wie, że pracujesz i koncertujesz, więc pewnie wszystko będzie chciał pod ciebie podpiąć... Ale pewnie nie powiedział teraz tego, żebyś wiesz... Źle tego nie odebrał, albo znów jakoś zgryźliwie się nie odezwał.- Sięgnął dłonią do karku, by go potrzeć w zwyczajowym geście. Wiedział, że między tą dwójką było takie napięcie, że cokolwiek jeden czy drugi nie powie, a właściwie cokolwiek ojciec nie powie, to Ira może obrócić to przeciw niemu.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 6:44 pm

- Muszę wiedzieć, kiedy zaplanował coś z moim udziałem, żeby wszystko ogarnąć. - Choć i tak czekało go tyle zmian w grafiku, że będzie się musiał naprosić i nagimnastykować. Więc wolał z góry znać jakiś termin, bo tak było łatwiej wszystko sobie poustawiać.
- I naprawdę tego chcesz...? - Przysiadł na łóżku obok Markusa. - Wiem, że macie... napięte relacje i nie chcę, żebyś się do czegoś zmuszał. - Nawet jeśli Markus wyszedł z szafy, to nie musiał chcieć otwierać jej przed niektórymi odpowiednio szeroko, żeby mogli zajrzeć i zobaczyć, co w niej trzyma. A związek i partner tym były. Tak sądził. Nawet jeśli użył dupnej metafory.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 7:03 pm

-Są wakacje, więc bliźniaki będą w domu i tak, także po prostu ty daj znać kiedy ci pasuje.- Tak chyba było najlepiej, a skoro ojciec tego chciał, to niech on się gimnastykuje i dostosowuje. -I tak, jeżeli mamy tam być obaj, to ja nie chcę udawać, że jesteś tylko moim kolegą, gdy nim nie jesteś. - pokręcił głową. -W sensie, no wiesz...- nie chciał, żeby "nie jesteś kolegą" źle wybrzmiało.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 7:14 pm

- Adamsowie. - Pokręcił głową, bo naprawdę z nimi nic nie mogło być takie znowu proste. A przecież nie wymagał dużo, nie? Znaczy, w tej chwili.
- Nie o to pytałem - zauważył. - Nie chodzi mi o to, czy chcesz im powiedzieć, skoro ponoć musimy być tam razem. - Gówno prawda, jakby Ira nie chciał, to by nie pojechał i tyle. - Chodzi mi o to, czy chcesz im powiedzieć. - Tak, jakby nawet teraz, w tej chwili mieli razem wsiąść w samochód i pojechać razem do Stamford.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 7:31 pm

-Hej, jesteś jednym z nas Rutherfordzie.- zaśmiał się, ale czy to tak nie było? Margie też była jedną z nich, byli jedną, wielką i jedyną swego rodzaju rodzinką. -Może nie zasłużyli na to, by ciebie poznać... Ale tak, chcę o tobie powiedzieć.- Pokiwał głową, bo... Nie chciał tego ukrywać, nawet przed babką, czy matką. Po prostu... Nie.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 7:52 pm

- Pogadamy, jak już się kiedyś oświadczysz. - Póki co to jednak zamierzał zachowywać odpowiednią autonomię. W końcu jak inaczej miałby kiedyś odczuć jakąś zmianę?
Oczywiście żartował. Ślub wydawał mu się w tej chwili tak samo niedorzeczny jak lot w kosmos.
- Okej. - Skinął głową, bo to było coś, co chciał usłyszeć. - Jeśli tego właśnie chcesz, pojadę z tobą i będę grzeczny. - To wolał zaznaczyć z góry, bo mogło nie być to czymś takim znowu oczywistym. - Możemy jechać osobno, jeśli tak miałoby być lepiej. Moglibyśmy wtedy bez problemu wrócić, gdyby... wiesz, coś poszło nie do końca tak? - Wolał ująć to w ten sposób.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 8:34 pm

-Ty jesteś starszy, może to ty się oświadczysz?- Odbił piłeczkę, bo halo, Ira również może być oświadczającym, nie tylko Markus. -Jeżeli to nie będzie dla ciebie problem? Ale wiesz... Może być tak, że babka z matką walną fochem, albo jaką tyradą i faktycznie ojciec odpuści odwiedziny. - były przecież czasy, w których prosił Markusa o zachowanie spokoju i zostanie dłużej. -No więc to od ciebie zależy, w sensie wsiądę z tobą do samochodu.- to był w końcu samochód Iry, więc nie chciałby żeby chłopak jakoś marnował benzynę, czy coś takiego.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 9:48 pm

- Musiałbym się poważnie zastanowić nad wchodzeniem w tę rodzinę - powiedział to z nieco... przesadną powagą, tak, żeby Markus wiedział, że to tylko głupie gadanie, no ale... No trochę prawdy w tym jednak było. Bo ta rodzina to wydawała się być szurnięta. Coraz bardziej.
- A może byc tak, że walną fochem albo tyradą na ciebie, nie na niego, i będzie próbował nakłonić cię do zostania jeszcze jakiś czas. - A jego samego przy okazji również, więc no cóż. A to to już zdecydowanie odpadało. - Więc to będzie najlepsza opcja? Wiesz, każdy będzie mógł zrobić to, co uzna za słuszne. - A przy okazji nie będzie musiał znosić ojca Markusa przez całą drogę. To dopiero plus.
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
StuckyO.

StuckyO.


Liczba postów : 8233
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 9:55 pm

-Muszę ci coś powiedzieć, zdradzić pewną tajemnicę....- zbliżył się do niego, by móc powiedzieć scenicznym szeptem:- Jesteś już w tej rodzinie. - Można na to w różny sposób spojrzeć, ale Markus był tego zdania, że co będzie, to będzie, ale Ira już jest w tej rodzinie. 
-No to możemy jechać twoim.- skinął głową i opadł plecami na łóżko. -Ale liczę, że nie będę zasłoną dymną.- zaśmiał się, bo wciąż wierzył swojemu ojcu.
Powrót do góry Go down
N'rill'iree
Admin
N'rill'iree


Liczba postów : 9232
Join date : 04/09/2018

Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 EmptyCzw Lis 02, 2023 10:02 pm

Przewrócił oczami, ale nie skomentował tego w żaden inny sposób, wiedząc, że to, co powie, byłoby zapewne dla Markusa w jakiś sposób rażące. Po prostu... Nie postrzegał się jako część tej rodziny, bo tak właściwie dlaczego miałby? Nie kontaktował się z dziadkami Markusa, kiedy nie chodziło o Markusa, nie bywał u nich bez Markusa, nie rozmawiał z jego rodzeństwem, nie znał jego matki, tak właściwie to chyba nawet nie do końca lubił jego ojca i gdyby nie sprawa z Margie, to i z nim nie rozmawiałby przez ostatnie pół roku. Markus był dla niego bliski i to on się liczył.
Ale kiedy chodziło o Markusa, potrafił gryźć się w język.
Dlatego jedynie popatrzył na niego z góry.
- A ja czuję, że o to chodzi. - Cóż, tego też mógł jednak nie mówić. - Jesteśmy po to, żeby wypchnąć nas na pierwszy plan, bo jesteśmy dla twojej babki jak tyfus i cholera, więc reszta będzie wypadała przez to lepiej. - Markus mógł sobie wybrać, czy wolał być tyfusem czy cholerą. A nawet tyfusem, rzeżączką i trądem razem wziętym
Powrót do góry Go down
https://stucky-is-marvelous.forumpolish.com
Sponsored content





Meet the Rutherford's - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Meet the Rutherford's   Meet the Rutherford's - Page 17 Empty

Powrót do góry Go down
 
Meet the Rutherford's
Powrót do góry 
Strona 17 z 40Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 28 ... 40  Next
 Similar topics
-
» Meet the Rutherford's
» Meet the Rutherford's
» Meet the Rutherford's
» Meet the Rutherford's
» Meet the Rutherford's

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Meet the Rutherford's-
Skocz do: