|
| Meet the Rutherford's | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 8:26 am | |
| *** Kiedy Mark odebrał Markusa z lotniska w Nowym Jorku, był ciepły czerwcowy wieczór. Nawet jeśli nie lubił tak wielkich, zatłoczonych miast, to nawet tutaj miałby chęć wybrać się na spacer, żeby skorzystać z tego, jak przyjemna była końcówka miesiąca. Jednak postanowił, że spacer może poczekać do powrotu do domu, więc kiedy tylko mógł uściskać Markusa, pomógł mu razem z jego bagażami dostac się do samochodu i ruszyli w drogę powrotną. I chociaż dawniej częściej pokonywali drogę w ciszy, tym razem sam z chęcią zagadywał Markusa o wszelkie wrażenia, bo chociaż na początku jego wyjazdu rozmawiali częściej, to później przez różnice czasu i ogrom kolejnych zobowiązań, jakich Markus się podejmował, żeby jak najlepiej i najefektywniej wykorzystać pobyt, zdecydowanie ograniczył ich czas na rozmowy. Było więc wiele nieprzekazanych informacji. Z obu stron. Jednak Mark wychodził z założenia, że niektóre sprawy mogły poczekać do momentu, kiedy wroca do domu. Czekały wystarczająco długo. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 9:17 am | |
| Markus
Markus miał wrażenie, że coś jest... Inaczej. Nie chciał myśleć, że coś jest nie tak, bo to by zakładało coś negatywnego. Wolał więc trzymać się tego, że coś jest inaczej. Już w samym wyglądzie ojca mógł dostrzec zmiany, o dziwo na lepsze. Znaczy, nie że miał złe zdanie o ojcu, ale miał wrażenie, że ten chyba coś zrzucił, inną ma fryzurę, inaczej się ubiera. Po prostu... Jest inaczej. Sam też się zmienił. W Niemczech nie tylko uczęszczał na zajęcia ścisłe, ale też na basen, który był jego wybawieniem od może nie depresji, ale stanów depresyjnych. Bo o ile z ojcem, dziadkami a przede wszystkim z Irą utrzymywał dość regularnie kontakt na początku, tak później coraz mniej. Dlatego poczuł ten sam nerwowy stan, który czuł na lotnisku pół roku temu. A przecież wracał do domu. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 9:43 am | |
| - Pewnie jesteś wykończony? - Mark zagadnął Markusa, kiedy już zbliżali się do domu. W końcu kilkugodzinna podróż i zmiana strefy czasowej to nie było nic takiego, a widział, że Markus robi się coraz bardziej... nieswój. - Posprzątałem twój pokój według wszelkich wskazówek i instrukcji - rzucił nieco zartobliwie, żeby Markus miał pewność, że będzie tam czysto. Oczywiście nie ruszał jego rzeczy, po prostu dnal o to, żeby pomieszczenie było odpowiednio czyste przez te kilka miesiecy stania pustym. - Chociaż mam nowy przepis na środek czyszczący... - Spojrzał na Markusa, chwaląc się tym, co powinno mu się spodobać. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 2:58 pm | |
| Markus
-Trochę tak, w sensie... Cieszę się, że wróciłem do domu, ale... Nie wiem, jakoś... - wystarczyło, by spojrzał przez okno na dom Iry i znów uderzyło w niego ciężkie uczucie stresu i strachu. -Co się stało?- okej, może nie żyli w okolicy pięknych, białych domków, ale... Dom Iry wyglądał o wiele gorzej niż pół roku temu, wszystko było pozamykane, zakurzone. Okej, nie było już lata, ale... -Jaki to środek?- zapytał próbując opanować narastającą panikę. Nie podobało mu się to co widzi, chyba że ojciec odbierał energię z domostwa i dzięki temu on był w jakiś sposób wprost proporcjonalnie ładniejszy od domu Iry. Jeżeli można porównać człowieka i dom. - Tato... Bo ja dawno z Irą nie rozmawiałem. - co prawda napisał mu, kiedy i o której będzie w domu, ale... Jakoś Ira nie odpisał. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 3:31 pm | |
| Mark przez chwilę milczał, w ciszy parkując przed domem. Ostatnio odmalował cały ganek, zamontował nowe okiennice, przyciął krzaki... Sam nie wiedział, czy chciał tym dać wyraz temu, jak dobrze ostatnio się czuł w życiu, czy raczej liczył, że dzięki temu Markus nie dostrzeże od razu tego, czego nie miał. A może to i to? Ale Mark był jednak przygotowany na to, że te pytania padną bardzo szybko. - Nie chciałem mówić ci o tym wszystkim przez telefon, bo wiem, jak czasem reagujesz na stres... - Nie chciał Markusa w żaden sposób urazić, nic z tych rzeczy, po prostu stwierdzał fakt, że Markus czasem martwił się aż za bardzo. A tego Mark chciał uniknąć, kiedy nie miałby jak mu pomóc z innego kontynentu. - Nie chciałem niczego ukrywać, jedynie nie chciałem narażać cię na stres. - Bo wiedział, że Markus i tak był pod jego wpływem. Mniejszym lub większym. - Susan podpisała upoważnienia i od jakiegoś czasu Margie mieszka z nami. - Nie był jej oficjalnym opiekunem, ale mógł załatwić wszystko, co trzeba. - Początkowo opieka była naprzemienna, ale... Susan wyjechała... gdzieś i nie wiemy, gdzie jest, ani kiedy wróci. Nie ma jej od dłuższego czasu... - Mark naprawdę czasem sam dziwił się sobie, że mówi o tym tak spokojnie. - A później... Ira się wyniósł. Nie mogłem zabronić mu wyprowadzki, jest pełnoletni. - Spojrzał na Markusa, jakby chciał mu w ten sposób powiedzieć "przykro mi". | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8240 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 8:11 pm | |
| -Ale dlaczego o niego nie zawalczyłeś?- choć zatrzymali się na podjeździe to nie ruszył się z miejsca. -Nikt nie walczy o Irę, przez to on jest krzywdzony, nie potrafi poprosić o pomoc i... - miał nadzieję, że nie powiedział za dużo, ale... Choć powiedzieć, to może mało, bo jednak to wykrzyczał. Nie miał prawa, bo ojciec nie miał obowiązku walczyć o Irę, Markus powinien się też powstrzymać, by nie powiedzieć za dużo. Dlatego by swój stres, który schodził w złość musiał jakoś inaczej spożytkować. Wyszedł z samochodu, ale nie trzasnął drzwiami. Od razu podszedł do bagażnika, by wyciągnął swoje torby. Miał w nich prezenty, ale nie czuł radości, że może je wręczyć osobiście. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 8:50 pm | |
| Mark westchnął i na moment przymknął oczy, zanim wysiadł z samochodu. Naprawdę powinien już być przyzwyczajony do podobnych rzeczy, ale jakoś nadal nie potrafił. - Starałem się z nim rozmawiać, Markus - zapewnił, podchodząc do niego na tyłach samochodu. - Próbowałem - zapewnił. - Ale nie mogłem mu niczego zabronić ani zatrzymać go siłą. Mogłem z nim rozmawiać, ale jak nikt wiesz, jak to jest. - Ira był uparty i to tym bardziej uparty, im bardziej mu się czegoś zakazywało. - Ledwo wydusiłem z niego to, gdzie mieszka. Wciąż nie wiem, co zrobił z telefonem. - I dla niego to wszystko też było frustrujące. Martwił się o niego, ale nie wiedział, co ma robić, żeby nie stracić resztek zaufania. - Możesz być na mnie zły, ale nie mogłem zrobić więcej. - Co takiego miał zrobić? Zamknąć w domu człowieka, który był dorosły według papierka? | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8240 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 9:07 pm | |
| -A co byś zrobił ze mną? - spojrzał na niego. Wiedział, że to może być jak cios poniżej pasa. Ale sam Mark dawał przecież do zrozumienia, że Ira to wciąż rodzina. -A z Margie?- otworzył jedną z toreb i wyciągnął z niego prezent dla ojca. -Napisz mi jego adres. - jego ton już był typowo proszący.-a to prezent dla ciebie. - podał mu torebkę i wyciągnął wszystko, co było jego, nie chciał pomocy ojca i chciał chyba być przez moment sam, no i potrzebował pojechać do Iry, skoro ten ma problemy z telefonem i może nie wiedzieć, że Markus właśnie wrócił. Nie przejmował się Margie, ani opiekunką, po prostu wszedł do domu i ruszył do swojego pokoju. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 9:24 pm | |
| - Próbowałbym przemówić ci do rozsądku. - Gdyby Markus oznajmił mu dzisiaj, że się wyprowadza, mógłby siłą zaciągnąć go z powrotem do domu, ale gdyby był pełnoletni? Mógłby z nim rozmawiać, próbować przemówić do rozsądku, mógłby zagrozić go odcięciem od jakichkolwiek pieniędzy, ale i tak koniec końców nie zostawiłby go bez pomocy. Zdążył jeszcze jednie podziękować Markusowi za prezent, zanim ten zniknął w środku. Pozostało mu jedynie westchnąć i podążyć za nim do środka. Przywitał się z Margie i z Anabeth, która razem z nią była w salonie. Wiedział, że Margie niezbyt rozumiała sytuację, więc jedynie przeprosił Anę za to, że chyba nie był to dobry moment, żeby powiedzieć Markusowi o wszystkim. To byłaby niewłaściwa chwila. A zresztą, sam nie był pewien, co dokładnie było teraz właściwie. - Zapisałem ci adres - powiedział, kiedy wszedł na górę, ostrożnie zaglądając do pokoju Markusa. - Podwieźć cię? Chcesz pożyczyć samochód? - Nie był pewien, czego Markus mógł chcieć w tej chwili. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8240 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 9:57 pm | |
| -Wolę autobus. - Markus przed wylotem zrobił pranie, więc teraz zaczął wypakowywać rzeczy. Oczywiście nie wszystkie, bo jak tylko dostał adres Iry, to od razu chciał sprawdzić jak tam może dojechać. Liczył na to, że autobusem mu się uda, że nie będzie musiał niczego potrzebować od ojca. -Dla Margie też w sumie możesz wziąć. - wskazał głową na pakunek. Jakoś był zły, że Margie tu była, a nie było Iry. To nie było personalne względem niej, po prostu jakoś... Czuł po prostu złość. A może to po prostu brak rozsądku. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 10:15 pm | |
| - Możesz być zły. Rozumiem. - I właśnie z tego powodu nie chciał mówić o tym Markusowi przez telefon. Zwyczajnie nie chciał, żeby ten zrobił coś głupiego. W końcu rozważał w swoich wizjach nawet to, że Markus zechce wsiąść w samolot. - Ale możesz wziąć samochód, jeśli chcesz. - Choć nie wiedział, co byłoby lepsze. To, żeby zmęczony Markus tłukł się autobusem na drugą stronę miasta, czy żeby wsiadł za kierownicę. - Nie chcesz się z nią przywitać? - spytał, choć chyba właśnie poznawał odpowiedź. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8240 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 10:37 pm | |
| -A nie będzie tak, że będzie chciała żebym został? Albo będzie się mnie bała?- wolał żeby żaden z tych scenariuszy się nie ziścił, żeby móc od razu pojechać do Iry. To było dla niego ważniejsze, Margie i tak jest tu bezpieczna, ma się dobrze. Jest zaopiekowana. -Później będzie mnie mieć na co dzień. - skoro z nimi mieszkała, to jeszcze będzie mógł ją przyzwyczaić do siebie. -Zostaw sobie samochód. - sięgnął po portfel, w którym już miał dolary, więc nie będzie mieć problemu z kupnem biletu. Nie miał potrzeby się przebierać, więc był gotów odszukać Iry. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Paź 19, 2023 10:51 pm | |
| - To twoja decyzja. - Nie zamierzał Markusa do niczego zmuszać ani nakłaniać, bo to mogło przynieść jedynie odwrotne rezultaty. Markus sam mógł decydować o tym, jak się zachować. - Tylko... Nie wracaj zbyt późno - poprosił, kiedy zostawił Markusa samego, żeby ten mógł dalej się przygotowywać. Nie chodziło też o to, że nie wierzył Markusowi i sądził, że ten zrobi jakieś głupoty. Po prostu nie lubił, kiedy ten chodził wieczorami po mieście. Zwłaszcza po niektórych dzielnicach. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8240 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 8:07 am | |
| -Ja... Przywitam się z nią jutro, spędzę z nią cały dzień. - mieli wolne od szkoły, więc mógł to obiecać. - Możesz odwołać opiekunkę. - nie będzie potrzebna, skoro to on obiecuje się zająć małą, prawda? -I jasne. - nie wróci późno, przecież on nigdy taki nie był. Za to trochę zalowal, że nie wziął samochodu, choć... Może to i dobrze? Był zmęczony, zestresowany, niemalże nie zasnął w autobusie. A kiedy stanął na ganku nowego domu Iry to wręcz pociemniało mu przed oczyma. Wziął się w garść i nacisnął na dzwonek. Iry nie było na jego pożegnaniu pół roku temu, teraz nie mógł być, bo nie wiedział. Dlatego Markusowi zależało na tym, by go jak najszybciej zobaczyć. Tęsknił. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 8:32 am | |
| To był jeden z tych wąskich domów szeregowych, których w Camden była masa. Większość była jednak opuszczona i niszczejąca, więc chociaż ten rząd budynków wyglądał jeszcze znośnie, na końcu ulicy większość budynków nadawała się już tylko do rozbiórki. A to urocze sąsiedztwo i bliskość przebiegającej przez pobliski most ekspresówki sprawiało, że czynsz był tutaj tak śmiesznie niski, że nawet dziecko z podstawówki by go zapłaciło. Co prawda nadal nie ogarnęli tak do końca wszystkich mebli, a miejsce jdalnio-salonu zajmowały rozstawione instrumenty, ale i tak było dobrze. Bo byli na swoim. W liczbie mnogiej, bo po chwili Markusowi otworzył drzwi nie Ira, a Marsh. W całej swojej jakże wspaniałej okazłości, która składała się na czarne obcisłe spodnie na jego kościstych nogach, biala podkoszulkę i narzucony na to długi, czerwony i bardzo kwiecisty sweter, który przypominał jakieś dziwne połączenie szlafroka i kimona, a w połączeniu z jego wiszącymi w uszach kolczykami z cyrkonią i roztrzepanymi włosami zafarbowanymi na rudo... cóż, nadawały mu wyglądu jakiejś stukniętej ciotki. Idealnie pasował do tego ten jego papieros trzymany w sposób "wygiętego nadgarstka". Ale niczego sobie z tego nie robił, opierając się ramieniem o framugę drzwi, kiedy zobaczył, kto przyszedł. - No popatrzcie państwo, kto to zaszczyscil moje nędzne progi swoją obecnością - rzucił na powitanie. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 9:05 am | |
| Markus
-O... - Markus musiał się dość przyjrzeć Łasicy, bo jednak... Chciał szczerze powiedzieć - ładnie wyglądasz - może zmęczenie też w tym pomogło, albo to... Że w Niemczech widział więcej niż tu w Stanach. -Jest Ira?- w końcu to jego się spodziewał, że mu otworzy drzwi- Przyleciałem dziś, godzinę temu trafiłem do domu. - wytłumaczył się, choć przecież Marsh nie pytał. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 9:13 am | |
| - Nie dbam o twoją opinię - skwitował, bo choć tak właściwie to nie dbal o żadną opinie kogokolwiek, to wolał wyszczególnić. Tak... w imię przyjaźni. A raczej jej braku. - Nie ma go. Wyszedł. - Miał ochotę wywrócić oczami, no bo czy on był jego sekretarką? Ale zamiast tego po prostu zaciągnął się, nie bardzo dbając o to, w którą stronę wypuści dym. - Ta? Kochaś niczego nie wspominał. - Mógł co prawda udawać, że nawet nie zauważył, że Markusa nie było, ale darował sobie. Choćby chciał, to przez żale, jęki i płacze Iry za tym tutaj... No nie było opcji tego przeoczyć. Przez chwilę po prostu patrzył na Markusa, zanim jakże ciężko westchnął i rzucil: - Właź. - I zrobił mu miejsce w drzwiach. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 9:19 am | |
| Markus
-Ale naprawdę, narzutka podkreśla kolor włosów, a te twoją osobowość- powiedział to wchodząc do środka. -że jest ognista.- dodał, żeby nie było jakiś niedomówień. -A... Nie wiesz kiedy wróci?- zsunął buty nim wszedł do środka. Od razu rzuciły mu się w oczy instrumenty. Na ich widok uśmiechnął się, bo wiedział, że Ira rozwijał swój talent, a to przecież w tym wszystkim było pocieszające. -Co tam u ciebie przez te pół roku się zmieniło?- zapytał i znów spojrzał na Łasice. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 9:34 am | |
| - Jezu... - Spojrzał na Markusa niemalże z odrazą, jakby jego słowa dorowadzaly go do niestrawności. No ale to nie była żadna nowość, no bo na czym, jak nie na tym opierała się ich relacją? - Nie jestem jego niańką ani sekretarką - skwitował, gasząc papierosa w popielniczce stojącej na kominku. Dawno był nieużywany i jakoś nie było odważnych, żeby spróbować to zmienić. Pewnie dawno temu ten dom mógł prezentować się nawet całkiem... elegancko, ale to było długie lata zaniedbań temu. Jak większość rzeczy w tym mieście. - Pewnie niedługo. - Przynajmniej na to liczył, bo od zabawiania jego gości tez nie był. - Jak zapewne widzisz, Sherlocku, zmieniło się sporo. - Zrobił kilka krotkow pomiędzy wijącymi się po podłodze wzmacniaczami, przeklął na perkusję Petera, bo to rozbudowane gowno zajmowało prawie pół pokoju, i przysiadł na kanapie, która jak pozostałe z nielicznych mebli była upchnięta pod ścianą, żeby zrobić miejsce na co ważniejsze rzeczy. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 1:29 pm | |
| Marvel
-Mam powiedzieć, że jesteś piękny?- zerknął na niego, trochę podroczyć się chyba można? Choć on nie wiedział, czy to dobry sposób na rozmowę po pół roku. Usiadł za to na drugim krańcu kanapy i to... Było złe, mógł stać, bo zaraz poczuł fale zmęczenia i takiego "puf" gdy schodzi stres i strach. -Ale jesteś jego przyjacielem, dobrze, że cię ma i miał.- mówił to już z wyraźnym zmęczeniem. Odłożył głowę na oparcie, ale tak by móc patrzeć na Łasice i dzięki temu też w stronę wejścia. -A co jeszcze się zmieniło?- nie wiedział, czy jest gotów na tę odpowiedź, czy jest to coś, co chciałby usłyszeć. Ale Łasica mógł mówić co chciał, Markus zamknął oczy i odpłynął. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 2:10 pm | |
| Cóż, Łasica nic nie mówił, jedynie przez chwilę przyglądając się Markusowi. Nie, że z troską, że ten był taki zmęczony czy cokolwiek innego. Przypatrywał mu się dlatego, że zasnął mu na kanapie. Jakby wiedział, że Markus tak szybko odpadnie, to by mu kazał spadać do góry, niech zalega na łóżku swojego kochasia. Ex kochasia. Czy cokolwiek to tam miało być. Ale już naprawdę wolał wyjść z domu i dać im czas na seks na zgodę niż choć jeszcze raz słuchać tych smętnych żali, jakie Ira wyśpiewywał. Aż żałował tego, że nauczył go grać. Na całe szczęście Ira raczył wrócić niedługo później i stanął w miejscu niemal jak zamrożony, kiedy dotarło do niego to, co widzi. Bo poważnie, ostatnią rzeczą, jakiej mógłby się spodziewać po powrocie do domu, był Markus śpiący na ich kanapie. Poważnie, wielu rzeczy mógł się spodziewać, ale tego... jakoś nie. Aż się uszczypnął, żeby sprawdzić, czy nie łyknął zbyt wielu piguł i mu nie odwala, ale chyba nie. Nawet jeśli nie był to najlepszy test. Lekko dotknął ramię Markusa, ale ten nie zareagował. Spał jak kamień, ale Ira za bardzo bał się spróbować jakoś go podnieść, dlatego jedynie poszedł po koc, którym okrył Markusa, i usiadł obok niego na kanapie, żeby w czasie, kiedy Markus będzie odsypiał, zająć się nowym telefonem. Nie chciał go budzić, bo ten sprawiał wrażenie wyczerpanego. Nawet jeśli miał na to wielką ochotę. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 3:41 pm | |
| Markus
Markus nawet nie wiedział, że zasnął dlatego czując ruch obok siebie niemalże zerwał się na równe nogi. -Ira?- zapytał rozespany. Przetarł oczy, nie dlatego, że nie wierzy w to, co widzi, ale dlatego, że musiał jakoś odciągnąć sen. -Co się stało? Gdzie Łasica?- zapytał chwytając koc. - jak tylko wróciłem do domu, to od razu przyjechałem tu... Pisałem do ciebie - nie powiedział tego z wyrzutem, bo dzięki ojcu wiedział, że Ira ma problem z telefonem. - Martwiłem się.- Dlatego tutaj był. No i nie tylko dlatego, prawda? | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 4:46 pm | |
| - Zasnąłeś, więc cię przykryłem. - Nie bardzo wiedział, czy to kwalifikowało się pod co się stało i w sumie to niewiele więcej jednak wiedział. Poza tym, co powiedział mu Łasica, ale to też jakoś niewiele dopowiadało. - Spałeś jakąś chwilę, nie chciałem cię budzić. - Można było powiedzieć, że jakoś nie miał do tego serca. Czy coś. - Marsh poszedł do siebie. - Bo, jak to uroczo powiedział, nie miał ochoty oglądać ich powitalnych umizgów... - Jakiś czas temu padł mi telefon. - Podniósł rękę, w której trzymał nowy. Choć padł to zdecydowanie było niesprecyzowane określenie na to, co się z nim stało. Roztrzaskał się i przepadł gdzieś w kratce kanalizacyjnej. - Potrzebowałem chwilę, żeby ogarnąć inny. - Zwyczajnie brakło mu kasy. Ciągle miał inne wydatki. - Dlatego ostatnio się nie odzywałem. - Wcześniej może nie robił tego szalenie często, bo to było... bolesne, ale robił to regularnie. Potem to nie tak, ze się wypiął czy coś. - Wyjazd ci posłużył. - Uniósł lekko kącik ust. - Dobrze wyglądasz. - Widać było, że Markus wyglądał jakoś... zdrowiej. Nie był już taki chudawy. Wyglądał lepiej, choć może Ira sądził tak dlatego, że długo go nie widział? Pewnie Markus wyglądałby dla niego dobrze nawet pokryty pryszczami w okularach dziadka. Sam za tu czuł, że nie wygląda za dobrze. Był bledszy, trochę chudszy, dorobił się podkrążonych oczu, bo zarywał ostatnie kilka nocy. I gdyby wiedział, że spotka Markusa, nie postawiłby włosów w ten głupi sposób i założył na siebie coś innego. Usilnie pozowałby, że jest super. - Jeśli jesteś zmęczony, możesz się przespać na górze - zaproponował. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8240 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 4:59 pm | |
| -Nie chciałem zasnąć, ale lot chyba mnie zmęczył. - przyznał nie chcąc dodawać, że zmęczenie to jedno, ale stres i strach to drugie. - Zostawiłem w domu prezent dla ciebie. - tego już mu było wstyd. Nie chciał żeby Ira myślał, że nic dla niego nie ma, że nie myślał o nim w Niemczech. -A ty? Spałeś?- próbował jakoś dojść do siebie, rozbudzić się. -Tata dopiero dziś mi powiedział... Nie wiedziałem o niczym, co tu się działo... - spojrzał na niego z jakimś takim smutkiem. -Jeżeli nie chcesz mnie tu... - w końcu się wprosił, więc nie wiedział czego może chcieć bądź nie chcieć Ira. -To ja mogę pójść sobie. - przecież nie może zostać tam, gdzie nie był mile widziany. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9238 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Paź 20, 2023 5:34 pm | |
| - Jest wieczór. - Nie była to odpowiedź na pytanie o sen, no ale jednak trochę była? Planował odespać, ale... sam nie wiedział, jak wyjdzie. Przynajmniej teraz. - I wiesz, to nic - zapewnił, bo jakiś prezent był dla niego teraz mało ważny. - Twój ojciec prosił, żeby ci nie mówić. - Nie bardzo wiedział, czy powinien to mówić, ale może Markus chciałby wiedzieć. Jakby nie to, to sam powiedziałby mu o wszystkim już dawno, ale ojciec Markusa powiedział, że póki co mają to zachować dla siebie. A nie chciał wchodzić na jeszcze bardziej kłótliwe ścieżki z kimś, z kim mieszkała jego siostra. - Tak miało być lepiej. - A chciał dobrze dla Markusa. Naprawdę. - Co? Nie, dlaczego? - Spojrzał na Markusa nieco bez zrozumienia. - Po prostu... Wiesz, jeśli jesteś zmęczony to łóżko jest wygodniejsze...? Zwłaszcza od tej kanapy. - Kiedyś ją wymienią. - Nie chcę, żebyś sobie poszedł - przyznał.
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Meet the Rutherford's | |
| |
| | | | Meet the Rutherford's | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |