|
| Meet the Rutherford's | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 12:23 am | |
| Westchnął. Naprawdę miał ochotę spytać, czy oni W tej rodzinie mają jeden mozg albo czy raportują sobie wszystkie omówione sprawy z danego dnia. Albo powiedzieć, że najwyraźniej Markus naprawdę jest synem swojego ojca. Ale jednak sobie to darował. - Nie, jakoś nie miałem zwyczaju rysować laurek i pisać listów z obcymi facetami. Z gachami matki też nie. - Starał się odpowiedzieć na tyle spokojnie, na ile potrafil. - Więc chyba wiem lepiej, co twierdzę, i że twierdzę lepiej niż on. - O ile to miało sens. - I nie wiem, co on sobie ubzdural, ale nie chce mieć z nim nic wspólnego. - Tak było przez prawie dwadzieścia lat i tak będzie dalej. Po prostu. - Pan to chyba akurat powinien rozumiec. - W koncu ojciec Markusa trzymal urazę do Berniego przez długi czas. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 10:15 am | |
| -Wiesz, tylko... Bernie odszedł z pewnych powodów, których na początku nie rozumiałem, po pewnym czasie nawet mu współczułem, a... Teraz jestem z nim, można by rzec w stałym kontakcie. - więc choć częściowo rozumiał Irę, to jednak ich sytuację się różniły. -I cieszę się, że poznałem go na nowo, że jest w tym moim życiu, razem z Eddiem. - choć to chyba głównie ze względu na Markusa i wpływ dziadków na niego. - Słyszę, że masz jakieś podejrzenia, że on może mieć rację?- zapytał, czy dobrze go rozumie. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 11:23 am | |
| - Ta... A ile czasu na to zeszło? - Miał ochotę prychnąć, ale jednak wiedział, że z ojcem Markusa przynajmniej powinien rozmawiać inaczej. I tak mieli ze sobą wystarczająco dużo spięć. - Z tego, co wiem, to Bernie odszedł, jak pan miał ile... kilka lat? A teraz... Czy kilka lat temu wybierałem z Markusem prezentu na czterdziestkę? - Udał, że się nad tym zastanawia. Ojciec Markusa miał trzydzieści kilka lat na namyślenie się nad tym wszystkim, więc to była chyba... trochę coś innego. - Pan jest ojcem - zauważył tę oczywistą oczywistość. - Potrafi pan sobie wyobrazić, że zostawia pan Markusa, kiedy ten jest dzieckiem, albo bliźniaki, albo Margie, i... tyle? I nie odwiedza pan ich przez dwadzieścia lat? - On nie miał dziecka i dla niego to było jak abstrakcja. - Więc ta... - Tym razem to jednak prychnął. - Po prostu... wyrzuci pan do śmieci i tyle - zadecydował wreszcie. - Muszę kończyć. Markus czeka. Przekaże pan Margie całusa czy coś. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 1:04 pm | |
| - Dlatego rozumiem twój żal i niechęć. Bernie miał swój powód, moja matka też miała w tym udział.-- nie mógł tego nie wspomnieć -Czasem żałuję, że wcześniej ten kontakt się nie odnowił, nie wiem... Nie wyobrażam sobie, że Markus nie słyszy rozmowy i nie chce poznać dziadka. [b] nie. Nie wyobrażam sobie zostawienia dzieci, choć to zrobiłem. - w końcu bliźniaki zostały z jego byłą żoną. -Po prostu... Na nasze decyzje wpływają również rzeczy, które nie są zależne od nas. Czy tego chcemy, czy nie i tak odciskają piętno. - nie mógł decydować za Irę, nie był w jego sytuacji, nie wiedział jak sam by się zachował. - Ucałuje Margie, pilnujcie się tam i nie naróbcie jakiś szaleństw. [/b]- starał się brzmieć na rozbawionego. [/b][/b] | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 2:12 pm | |
| Na pożegnanie rzucił, że z tym to jednak trochę za późno, bo nawet jeśli nie zamierzał spowiadać się z szaleństw, to i tak chyba jakieś zrobili, prawda? Nawet jeśli mieli przed sobą kolejne okazje, bo nadal czekało na nich Portland, Seattle i festiwal w Montanie, po którym to czekała na nich dwutygodniowa przerwa przed koncertami w północnej części stanów. Markus został z nimi przez kolejne półtorej tygodnia, a potem razem ruszyli na przerwę do domu. Tym razem po prostu wsiedli w samolot, a skoro i tak mieli wylądować w Nowym Jorku, to równie dobrze nie musieli tak od razu wracać do domu. Dlatego umówili się z dziadkami Markusa, że wpadną do nich na weekend. I tak też zrobili, więc to dlatego koniec końców wylądowali na sobotnim obiedzie w Old Village, choć sam wciąż preferował swoją wersję i nazywał miasteczko Gay Village. Bardziej pasowało. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 3:14 pm | |
| Eddie z Berniem pękali z dumy nad chłopakami. Doceniali karierę muzyczną Iry i naukową Markusa. -Dawno nie czułem się tak dumny. - Bernie czuł też i wzruszenie. Choć czasem patrzenie w telewizji, czy czytanie w gazecie o Irze sprawiało i mieszane uczucia. Plotki nigdy przyjemne nie były. -Co jeszcze bardziej sprawia, że jestem szczęśliwy, że z nami staruszkami się trzymacie.- przecież teraz mogli by być wszędzie i robić wszystko inne. -Oj dziadku, trzymanie się z wami to przyjemność. - Markus inaczej tego nie widział. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 3:39 pm | |
| - Och, nie mamy wyboru - powiedział to ze śmiertelną powagą. - Eddie ma na nas tyle haków, że nigdy od niczego się nie wywiniemy. - Wrzucił sobie winogrono do ust, bo podebrał sobie małą kiść z misy, która stała stoliku. Zjedli obiad, ale mógł sobie to odrobinę osłodzić, prawda? - Od razu haki... - Eddie przesadnie prychnął, machając na niego ręką. - To nic więcej jak małe haczyki. - Uśmiechnął się w ten swój edwardowy sposób, no bo cóż, taka była już magia plotek. Nie, żeby tak naprawdę zamierzał to wykorzystywać. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 4:33 pm | |
| -Eddie, nie wolno tak. - Bernie niby pogroził swojemu mężczyźnie, ale zrobił to z uśmiechem, więc się nie liczyło, prawda? -Przecież my nic złego nie robimy, nie ma więc haczyków - Markus spojrzał na Irę, co miało być pytaniem, czy ma rację. Bo jednak Ira i Eddie, to cóż, mieli swój dwu osobowy krąg. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 5:01 pm | |
| - A zaraz nie wolno, nie wolno. - Znów machnął na Eddiego dłonią, nieszczególnie przejmując się tymi groźbami. Bernie taki był święty, a jednak sam czasem nie pogardzał soczystą ploteczką. A kto był najlepszym źródłem tych ploteczek, jak nie stary dobry Eddie? No kto?- To nie cholesterol, żeby nie było wolno. - Choć może przy Markusie nie powinien wspominać o cholesterolu, bo ten znów zacznie namawiać Berniego na wprowadzanie diet... - Zawsze są haczyki, Markus. Zawsze. - Zachował pełnię powagi, kiedy wyciągnął dłoń do Eddiego, żeby ten przybił z nim żółwika. Sztama plotkarza. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 5:05 pm | |
| - Oczywiście, że cholesterol, to coś co powinniście pilnować. - Markus grzecznie się zgodził. -I pilnujemy - Bernie uśmiechnął się do niego łagodnie. Pilnowali, na swój sposób. Raz lepiej, raz gorzej, ale pilnowali. -Po prostu Eddie lubi być bardziej niż na bieżąco z waszymi sprawami, też to lubię, ale potrafię poczekać. - Bernie znów spojrzał na Eddiego. Czasem cierpliwość nie była mocną stroną. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 5:29 pm | |
| - Gdybyśmy mieli domek na drzewie, nie zostałbyś zaproszony do klubu. - Skoro Barnie miał problemy z jego byciem na bieżąco, sprawami i cholesterolem, to nie dostałby zaproszenia do klubu plotkarza. Tak oto orzekł Eddie, kiedy wygodniej zasiadł na swoim fotelu, zakładając nogę na nogę i zamierzał łyżeczką w swojej kawie. Potajemnie posłodzonej. Trzeba było ukryć niekiedy pewne rzeczy przed wnukiem. - Okej, okej. - Ira się zaśmiał, bo co innego mu pozostało? Wolał odejść od tematu, bo jeszcze zaczną się tu domawiać. - Nie martw się, najważniejsze plotki zostawiłem dla siebie - zwrócił się do Markusa. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 6:04 pm | |
| -A ciekawie, kto by ten domek na drzewie zbudował?- Bernie się roześmiał. Majsterkowanie Adamsowie mieli we krwi, tego nie można było im odmówić. -Więc miałbym prawo do niego wejść. - położył dłoń na kolanie Eddiego. Za to już nieco czujnik spojrzał na Irę. Tak samo jak Markus i Eddie. -Jakie najważniejsze plotki?- Bernie zapytał od razu. W końcu skoro już o nich wspomniał, to mógł o nich powiedzieć, prawda? | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 6:31 pm | |
| - Przypomnieć ci to, kto zbudował naszą werandę? - Eddie uprzejmie to przypomniał, a co. Może przypomnieć mu też te wszystkie pozostałe rzeczy, które wyszły spod jego ręki. Niech sobie Bernie twierdzi, co chce na temat kuchni i cholesterolu, ale obróbki drewna mu nie odda! - Więc sobie nie grab, bo na nią nie wejdziesz. - Pogroził mu palcem, bo on też potrafi to robić. Za to Ira powolnie przeżuwał winogrono, jakby fakt, że wszystkie trzy pary oczu zostały skierowane na niego, nie robił na nim wrażenia. Jakoś potrafił przyzwyczaić się do tego, że ludzie się na niego gapią. Dlatego sobie spokojnie przeżuwał. Ale Markus tym gapieniem to sobie trochę grabił. No ale proszę bardzo... - Hajtnęliśmy się w Vegas - powiedział w końcu, kiedy raczył skończyć męczyć w ustach to winogrono. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 9:38 pm | |
| - Gdybyśmy byli młodsi, to bym skorzystał. Przenosiłbyś mnie wtedy przez próg. - Bernie nieczęsto się tak odcinał, ale czasem mu się to zdarzało. Chyba mimo wszystko potrzebował czasu, że przy rodzinie może. Markus za to nie bardzo wiedział, co chce swoim spojrzeniem powiedzieć Irze. Nie był pewien, czy to ten moment. -Co zrobiliście?- Bernie aż wbił palce wokół kolana Eddiego. -jesteśmy po ślubie. - Markus skinął głową. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 9:57 pm | |
| - Czyim? - Palnął głupio Eddie, trzymając w powietrzu łyżeczkę, którą mieszał herbatę, bo z wrażenia aż zapomniał jej odłożyć. Zwyczajnie... trochę zamurowało go na tę wiadomość, dlatego przez chwilę milczał, zanim po chwili niemalże zakrzyknął: - I nawet nie zaprosiliście mnie na kawalerski?! - No po prostu to... No niemal miał ochotę złapać się za serce. Tak go to zabolało. - Bernie, czy ty to słyszałeś? - Odłożył łyżeczkę na jej miejsce, żeby móc spojrzeć na tego swojego starego pryka. - Nie dość, że wzięli ślub przed nami, to nawet nas nie zaprosili! Nawet na kawalerski..! - Nie było żadnego kawalerskiego... - Ira nie był pewien, czy to dobry pomysł, żeby to wtrącić. - I nikogo nie zaprosiliśmy - dodał, żeby dziadkowie nie uznali, że tylko oni zostali pominięci. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 10:14 pm | |
| -Ty byś im na tym kawalerskim padł, może to i lepiej. - Bernie już widział szalejącego Eddiego w Vegas na kawalerskim. Musiałby go szukać po wszystkim w Tajlandii. - Chcieliśmy, by... To było takie nasze, ale dla was, bardzo chętnie i bardzo przyjemnie odnowimy przysięgi. - Markus kawalerskiego nie mógł obiecać, ale drugi ślub tak. - Jesteście tacy młodzi...- Bernie nie wiedział co myśleć. W końcu... Życzył im jak najlepiej, widział ich uczucie, ale... Czy to nie pochopne? | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 10:21 pm | |
| - Swojego nie będę mieć, to mógłby zaszaleć na tym ich. - Eddie nie chciał być zgryźliwy, bo jednak posłusznie nie ruszał tematu ślubu od tamtej nie do końca udanej rozmowy, kiedy to Bernie tak właściwie dał mu kosza. Ale to był chyba dobry moment? - Ty wiesz, że będziesz mieć coś takiego za kilkadziesiąt lat? - Eddie powiedział to jakże konspiracyjnym szeptem, kiedy pochylił się w stronę Iry, subtelnie wskazując palcem na Berniego. Wiadomo było, że to tylko głupie żarty, bo kto, jak nie Eddie lubił głupio gadać, jednak Ira i tak aż nie wiedział, co tak do końca powinien odpowiedzieć. - Nadgonimy i kawalerski - obiecał. - Po prostu... Poczuliśmy chwilę i uznaliśmy, że to właściwy czas? - Czy byli młodzi, czy starzy... Co za różnica? Każdego ponosiły emocje. A on to czasem czuł się stary duchem. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 10:31 pm | |
| -Bez kawalerskiego nie wziąłbyś ślubu?- Bernie nie wiedział też, co myśleć na temat jego ślubu z Eddiem. Młodzi pokazali, że skromna dwuosobowa uroczystość też może być. Choć przecież... Nie byli i na to za starzy? -Cieszymy się i wszystkiego najlepszego, powiedzcie co byście chcieli na prezent poślubny?- Bernie uśmiechnął się i skupił na przyjemniejszych sprawach. -Nic nie potrzebujemy. - Markus pokręcił głową. -Cieszymy się, że jesteście teraz z nami - a to było najważniejsze | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 10:43 pm | |
| Eddie machnął na Berniego ręką, bo niechże zostawi sobie to swoje głupie gadanie. On się już od niego nasłuchał powodów, przez które ten nie chce ślubu, i nie zamierzał wracać do tego ponownie, kiedy znów mieli poruszać tę rozmowę przy młodzieży. Już ostatnio potrafiło to przyciąć mu skrzydła. - Gratulujemy, gratulujemy. Oczywiście. - No nie mógłby nie gratulować, prawda? W odróżnieniu do tego swojego starego pryka, to on podniósł się ze swojego miejsca, żeby uściskać młodych. Pogratulowali, a potem stwierdzili, że za to trzeba wznieść toast, dlatego Bernie poszedł po dobre wino, a Ira postanowił pomóc i przynieść kieliszki. Więc Eddie i Markusa zostali chwilowo sami. A Eddie, jak to Eddie, nie mógł nie być sobą, dlatego rzucił: - Noc poślubna była niezapomniana? | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 10:47 pm | |
| Bernie nie lubił robić scen, nawet w miejscu, gdzie nikt nie zwróciłby uwagi. Jednak uściski i dobre wino, to coś co faktycznie było potrzebne. -Dziadku - Markus spłonił się rumieńcem. -Nie teraz. - nie chciał tej rozmowy przy stole, choć nie przemyślał nawet czy ją chce. Po prostu... Nie teraz, gdy Ira i drugi dziadek zaraz wrócą. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Mar 17, 2024 10:54 pm | |
| - Och, no nie bądź już taki pruderyjny. - Eddie zdecydowanie taki nie był, nawet jeśli starał się sprawiać jakieś pozory i czasem słuchał, że w jego wieku nie wypada. - Masz geny swojego dziadka, więc wierzę, że na pewno tak było. - Posłał Markusowi oczko. Przypominał mu teraz trochę Berniego, bo ten też był taki za młodu. Nie dość, że wyglądali podobnie, to nawet rumienili się tak samo. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pon Mar 18, 2024 10:07 am | |
| Markus czuł, że twarz mu płonie o spuścił spojrzenie na chwilę na swoje dłonie, które trzymał na stoliku. -A może ty odpowiesz mi, o waszym pierwszym razie?- zapytał, nim pomyślał, że przecież tym pytaniem zdradza, który to był ich raz. Choć może dziadek Eddie nie zwróci na to uwagi. -Ale spójrz, wracają, więc nie ma czasu na ploteczki. - uśmiechnął się i spróbował objąć policzki dłońmi, jakby to miało sprawić, że nie będzie już tak zarumieniony. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pon Mar 18, 2024 11:39 am | |
| - Och, ależ nie ma najmniejszego problemu. Czas na ploteczki zawsze się znajdzie - zapewnił, no bo jak miało by być inaczej? Zwłaszcza, że Bernie przyniósł to dobre wino, które dostali od Helen w prezencie, więc lepszej okazji na pogaduszki nie było, prawda? Dlatego skoro już Markus tak bardzo tego chciał, to Eddie nie mógł mu tego odmówić... Dlatego kiedy Bernie rozlał wino, to powiedział mu, że Markus chciał usłyszeć taką jedną historyjkę... A potem jak na takiego plotkarza-gawędziarza przystało, zaczął opowiadać, jak to wybrali się z Eddiem na swoją pierwszą wycieczkę. To były wczesne lata siedemdziesiąte i nie znali się jeszcze wtedy długo (Eddie nie wchodził w szczegóły, bo nie było konieczności dopowiadania, że wtedy Bernie nadal był jeszcze z Marge), a Eddiemu udało się go właściwie porwać. Nadal pracował jeszcze w tym samym warsztacie, w którym sie poznali, kiedy Bernie odstawił auto do naprawy, a Eddie złożył wtedy do końca swój pierwszy motor. Pojechali wtedy prosto nad jezioro Quabbin, odkupując plecak z namiotem od jakichś hippisów, bo niczego ze sobą nie zabrali. Mieli ze sobą whisky i jakieś marne konserwy, ale za to jak już się zamknęli w tym namiocie, to och... Wtedy to już mieli ogień... Czysty ogień. I chociaż aż za bardzo nie wchodził w szczegóły, to Ira miał ochotę modlić się o ogień, żeby nie musieć tego słuchać. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pon Mar 18, 2024 2:56 pm | |
| Markusa zatkało, bo nie spodziewał się, że dziadek Eddie naprawdę zacznie wszystko opowiadać. Nie musiał wchodzić w szczegóły, bo jednak... Cóż, wiedząc, o czym on chce mówić wyobraźnia robiła swoje. -A było wam wygodnie?- zmarszczył nos, bo wyobraźnia podpowiadała jego i Irę w opisywanej rzeczywistości i jakoś tak... Widział ogień w narzekaniu Iry, że namiot fe, komary fe, twarde podłoże fe. Bernie już chciał zdzielić tego pryka za tworzenie traumy u wnuków, ale pytanie Markusa go zaskoczyło. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pon Mar 18, 2024 3:11 pm | |
| Cóż, Ira miał wystarczająco traum, żeby kolejna nie robiła mu już żadnej różnicy, dlatego po prostu pił swoje wino, a potem dolał sobie jeszcze jeden kieliszek. Tym razem to raczej nikt nie będzie miał mu tego za złe. Niech tylko spróbują... - W tych czasach jesteście za bardzo rozpuszczeni. Nam wystarczył śpiwór na ziemi i coś nad głową, i cieszyliśmy się, że możemy być razem. - Teraz też potrzebowaliby nieco więcej komfortu, ale wtedy? Wtedy naprawdę wystarczyło im to, że byli razem. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Meet the Rutherford's | |
| |
| | | | Meet the Rutherford's | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |