|
| Meet the Rutherford's | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 3:16 pm | |
| - Cały, zdrowy i żywy. - Może nieszczególnie zadowolony, jak najpewniej się okaże, ale przynajmniej tymi trzema cechami zdecydowanie wygrywał w tym porównaniu... Patrzył na Rogersa, nie czując się przy tym szczególnie... poruszony. Może dlatego, że miał w sobie tyle koki, że jakby ją wysmarkał, to mógłby zbudować z tego bałwana, a może po prostu był na tyle zahartowany, że podobne gadanie nie robiło na nim wrażenia. - Więc skoro ktoś był na tyle zdesperowany, żeby cię zaprosić, to idź z tego zaproszenia skorzystaj? Bo zdradzę ci tajemnicę... ja zdecydowanie nie wysyłałem zaproszenia... - Pochylił się, żeby móc podzielić się tą sekretną wiadomością z Jamesem. Wiedział, że zdecydowanie powinien okazywać więcej szacunku, bo to jednak był nie tyle ktoś, kto kiedyś był prawdziwą gwiazdą światowego formatu, ale też dlatego, że facet był bliski wiekiem Eddiemu i Berniemu. Ale Rogers miał w sobie coś, co sprawiało, że Irze od razu załączała się niechęć. Może byli zbyt podobni, żeby mógł to znieść. - Poza tym nie wiem, o czym mówisz. - Wiedział, że wystarczyło na niego spojrzeć, żeby zorientować się, że tym razem coś naprawdę jest z nim nie tak, ale nie zamierzał się do tego przyznawać. Nawet jeśli Rogers był jedynym, który jakkolwiek wskazał, że to widzi. Nikt inny nie powiedział nawet słowa. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 3:23 pm | |
| -Gdy przećpasz, to jaki będzie?- zapytał patrząc wprost na niego. Wiedział jaki będzie jego mąż, wiedział jaki sam był. Nie życzył tego nikomu. Nie wiedział więc, dla kogo był tu bardziej, kogo chciał uratować. Czy wersję Stepha, czy swoją. - Powiedziałbym, żebyś poczekał aż to ciebie będą zapraszać zdesperowani, ale... Raz możesz nie dożyć przez swoje wybory, dwa... Z ćpunami raczej krótka jest piłka. Prędzej ty będziesz zdesperowany żeby być zapraszanym.- więc z ich dwójki, to jednak on miał się lepiej. -Słabo kłamiesz. - albo on już za bardzo napatrzył się na takie kłamstwa. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 4:09 pm | |
| - Szczęśliwy z nowym mężem. - Wiedział, że to było raczej jakieś... myślenie życzeniowe niż coś, co naprawdę mogłoby się wydarzyć. Wiedział, że może próbować sobie wmówić, że Markus zostanie młodym, nadzianym, mądrym i przystojnym wdowcem, więc szybko będzie mógł znaleźć sobie kogoś, kto będzie go bardziej wart, bo tak było łatwiej zachowywać się jak ostatni kłamca i egoista. Ale tak naprawdę wiedział, że Markus by cierpiał. Mimo wszystko wciąż patrzył na Rogersa niemalże ze znużeniem, jakoś nieszczególnie mając ochotę wchodzić z nim w głębsze dyskusje pośrodku kulis. Tak właściwie to w ogóle nie miał ochoty wchodzić z nim w jakiekolwiek dyskusje. - A czego ty tak właściwie chcesz? Bo nie wiem, czy mam czekać na puentę, czy już się odwrócić i sobie pójść. - Bo nie do końca wiedział dokąd niby ma ich prowadzić ta rozmowa. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 4:18 pm | |
| - Chcę jedynie ci przypomnieć, że niszcząc swoje życie, niszczysz życie swoich bliskich. Postaw się na moment na miejscu męża, co byś czuł, gdyby on był tobą?- spokojnie mu odpowiedział. -Steph nie był tylko moim kumplem, więc wiem, co twój mąż przechodzi. Nie jestem tu głównie i tylko dla ciebie, jestem też dla niego, by spróbować choć go uratować od rozpaczy i życia z wyrwą. - ale Ira mógł i tak mieć gdzieś ostrzeżenia. -Ogarnij się, było dobrze, czego ci brakuje? Czego nie ma twoje życie, albo ma w nadmiarze?- może ta rozmowa nic nie jest warta, ale przynajmniej uspokoi swoje sumienie. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 6:38 pm | |
| - Nie zostałby moim mężem. - Cóż, kochał Markusa... bo kochał Markusa, a nie samego siebie, dlatego nie sądził, że byłoby tak łatwo, gdyby mieli zamienić się miejscami. Kochał Markusa, martwił się o Markusa i wiedział, że ten mimo wszystko był od niego mądrzejszy pod tym rozsądnym względem i nawet kiedy miał własne problemy, ostatecznie radził sobie z nimi znacznie inaczej. Ira nie potrafiłby znieść samego siebie. Ale problemy Markusa zdecydowanie nie były czymś, o czym zamierzał jakkolwiek dyskutować z Rogersem. - Mam teraz udawać zszokowanego? - Fakt, że Stephen i James nie byli tylko kumplami, był raczej tajemnicą poliszynela, więc jakoś go to nie ruszyło. - Chyba jedynie tym, że wszyscy doskonale wiedzieli, że piłeś i ćpałeś więcej niż ja kiedykolwiek w siebie władowałem, a teraz próbujesz mnie pouczać, kiedy nigdy o to nie prosiłem i nie zamierzam tego robić, bo mam to gdzieś. - Po prostu. - Więc jak to leciało o niezapraszaniu ćpunów...? - No aż się musiał zastanowić. - Więc może zastosuj się do własnych rad, bo w nadmiarze w życiu zdecydowanie mam takiego pieprzenia. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 6:46 pm | |
| -A jednak ty jego mężem zostałeś. I naprawdę chcesz, by on ciebie takiego widział i zapamiętał?- Pokręcił głową. -Prawda boli, nie wiem po co udajesz, że cię to nie rusza. Jeżeli faktycznie cię nie rusza, po co jesteś z mężem? Po co grasz? Po co tu jesteś? Masz kasy na tyle, że możesz się zaszyć i brać działek pod dostatkiem. - Nie ruszył się ze swojego miejsca. -Nie pouczam cię, pokazuję tylko twoje błędy, które.. o dziwo powielasz po mnie, po nas, zwał jak zwał. Tylko różnica między nami jest taka, że jestem czysty i nie potrzebowałem kilku odwyków.- Spojrzał na niego nieco z góry. Może to się przyda Irze. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 7:07 pm | |
| - A więc o to chodzi! - No oczywiście, że o to, no bo o co innego mogłoby? Aż miał ochotę walnąć się w czoło, że się tak nad tym głowił. - Przyszedłeś się ponapawać, że jesteś lepszy ode mnie. - Nie pytał, a stwierdzał. Rogers gówno wiedział o jego życiu poza tym, co znajdowało się w kilku linijkach na Wikipedii, więc mógł wsadzić sobie swoje osądy w podstarzały tyłek. - Przed twoim drogim Stephenem też napawałeś się tym tak bardzo, że aż został członkiem klubu, bo nie mógł tego dłużej słuchać? - Okej, wiedział, że to może było już trochę poniżej pasa, bo jednak nie powinien wytykać czyjegoś przedawkowania w młodym wieku, no ale jednak to nie on zaczał. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 7:25 pm | |
| -Proszę bardzo obrażaj mnie, atakuj. Obracaj moje słowa w atak na ciebie, śmiało. Wyrzuć tę złość na mnie. Myślisz, że to zrobi na mnie wrażenie? Nie.- Pokręcił głową- Myślisz, że zrobi to wrażenie na kogoś z twojego zespołu, czy sztabu? Będą mieć cię dość i wywalą...- Taka była kolej rzeczy. -Wtedy zostanie ci mąż. Jego też tak będziesz atakować? Oskarżać? - Zatoczył koło, ale tak to właśnie wyglądało. -Bądź lepszy zatem od nas wszystkich. Rzuć to świństwo raz a na zawsze.- wtedy życie będzie lepsze. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 8:29 pm | |
| - Nie, tylko ciebie. Bo cię nie lubię. - Skrzyżował ramiona na piersi, no bo cóż, no takie już było życie. Może i był teraz trochę dziecinny, ale skoro inne sposoby nie działały, to próbował tych. Nie jego wina, że doczepił się do niego ten podstarzały pseudo mentor, który myślał, że może zająć się naprawianiem jego życia, kiedy on tego ani nie chciał, ani nie potrzebował. Radził sobie doskonale. - Już jestem lepszy od większości i to mi wystarczy... I przestań mnie nachodzić, bo wezwę ochronę - rzucił na odchodne, nie dodając, że najpierw musiałby znaleźć Ashleya, którego jak zwykle nie było wtedy, kiedy miał być. Czasem naprawdę zastanawiał się nad tym po co mu taki ochroniarz... Ale obrócił się na pięcie i to dosłownie, bo wręcz zakręcił się w miejscu, jakby chciał odejść z klasa, ale... jakoś tak wyszło, że nie odszedł szczególnie daleko. Po prostu jakoś... Sam nie wiedział. Zrobił kilka kroków po tym swoim obrocie z klasą... a potem padł. Ciężko było mu stwierdzić, co dokładnie się stało, bo czuł się dość zagubiony, kiedy nagle obudził się w garderobie. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 8:35 pm | |
| James siedział obok i przecierał twarz dłonią. Nie płakał, po prostu nie wierzył, że na starość przyszło mu się zmierzyć z tym samym gównem, co dawniej. Może nie powinien tego tak nazwać, bo jednak... Gdyby pewne decyzje inaczej podjął, wcześniej, może gdyby właśnie rozmawiał, tak jak próbował rozmawiać z Irą, to nie byłby tu sam... -Dalej będziesz mówić, że nie masz problemu?- Zapytał -Bananowa torba, nie będzie cię zawsze ratować.- wskazał głową kierunek, w którym Ira ma spojrzeć. Podpięto mu kroplówkę, a on pilnował, by wszystko było ogarniane w ciszy i bez zdjęć. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 8:53 pm | |
| Okej, jakoś nagle nabrał ochoty, żeby jednak zemdleć z powrotem. Albo chociaż udawać, że zemdlał. Odchylił głowę poza oparcie kanapy, żeby krzyknąć gdzieś w przestrzeń: - Dzięki, Ashley! - Domyślał się, że to Ashley, bo chociaż ten za nim nie przepadał (delikatnie rzecz ujmując), to jednak zajmował się pilnowaniem jego dupy bardziej niż ktokolwiek inny. Dlatego domyślał się, że ten jest gdzieś za drzwiami. Albo i nie. Ale podziękował. - Nienawidzę igieł. - Zajął się wyciąganiem kroplówki, bo naprawdę nie przepadał za wtykaniem jakiegokolwiek gówna w swoje żyły... co może i mogło być dość dziwne zważywszy na jego dawną miłość do czegoś na literę h, no ale od czego było palenie? Nie wyrażał zgody na wtykanie w niego czegokolwiek. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 9:22 pm | |
| Zaśmiał się, ale był to wyraźnie gorzki śmiech. Ćpun niecierpiący igieł, czy to nie było konieczne? -Lepiej daj ją sobie spłynąć do końca. Już i tak wysyłasz zbyt różne sygnały organizmowi, a tak niech ma coś, co mu da się zregenerować. - zauważył i spróbował powstrzymać chłopaka. -Przykuwanie do czegoś nie jest zbyt miłe, a wiem że Ashley jest przygotowany na wszystko. - mógł być ochroniarzem przypisanym Irze, ale są rzeczy, które i tak odgórnie wykona, nawet jeśli nie są to życzenia Iry. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 9:46 pm | |
| Zmierzył Rogersa spojrzeniem, ale nie powiedział niczego na ten temat. Naprawdę wolałby być kompletnie sam niż w takim towarzystwie, ale Rogers zdawał się być jak karaluch, który za nic nie dawał się wytępić. Dlatego nie przejmował się jego słowami i wyciągnął kroplówkę, co skończyło się tym, że zalał nią część podłogi zanim udało mu się ją jakoś zatamować. - Niech się organizm pieprzy. - Albo uciągnie na tym, co mu da, albo... Sam nie wiedział co albo.
| |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 10:12 pm | |
| - Naprawdę?- uniósł brew z drobnym westchnieniem. -Nie jestem przeciwko tobie, nie jestem tu, by poczuć się lepiej, czy pouczać. Czy ty naprawdę nie widzisz, co sobie robisz? - spojrzał na niego przekręcając głowę nieco w bok. Nie skomentował kałuży po kroplówce, ale nie dało się tego nie zauważyć. Jak tego wszystkiego, co się działo, a z pewnością widział to już sztab i pewnie mieli gotowe różne scenariusze. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 10:39 pm | |
| - I jest to dla ciebie problem, ponieważ...? - Wciąż leżał na kanapie, udając, że przed chwilą wcale nie zachlapał się kroplówką. Założył nawet nogę na nogę, jakby to miało sprawiać, że nagle zacznie wyglądać przez to bardziej cool. Mówiło się tak jeszcze...? Powinien sprawdzić swój telefon, żeby upewnić się, że Markus nie próbował się z nim kontaktować, ale jakoś nie mógł znaleźć go przy sobie. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 10:43 pm | |
| -Czy cokolwiek co ci powiem, będzie miało dla ciebie znaczenie i umożliwi zmianę twojego podejścia do mnie?- zapytał w prost. -Telefon masz pod poduszką, Ashley go tam dał.- nie dotykał Iry w trakcie tego wszystkiego, ale przypatrywał się co mu robią i jak. - Przechodziłem przez podobne rzeczy. Sam już to wiesz. - może było to zbyt podobne. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Wrz 19, 2024 11:04 pm | |
| - Nie, raczej nieszczególnie. - Co poradzi, że nie lubił gościa i całej tej jego natarczywości? To działało na niego jak czerwona płachta na byka. Sięgnął po telefon, żeby sprawdzić to, czy Markus próbował się z nim kontaktować, ale nie widział nieodebranych połączeń, dlatego wysłał mu wiadomość z nieco zbyt dużą ilością emotek, w której opisał, że po prostu odpoczywa po pracy i zadzwoni powiedzieć dobranoc. - Uśmiechnij się. - Nie czekał co prawda na jego uśmiech, a po prostu zrobił Rogersowi szybkie zdjęcie, nie przejmując się tym, że to nie bylo raczej właściwe zachowanie w tej chwili. - Dziadkowie Markusa się ucieszą. - Nie jemu oceniać ich gust. Niestety. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 20, 2024 7:58 am | |
| -Szkoda, nie jestem po to, by cię karcić, czy straszyć. To wszystko było dla twojego dobra. - westchnął i zmarszczył brwi na zdjęcie, ale jak się dowiedział dla kogo, to tylko parsknął i uśmiechnął się. -Pozdrawiam ich ciepło. - nie miał nic do dziadków męża Iry. Oni też cię wspierają i martwią się o ciebie, nieprawdaż?- krąg żyć, których decyzja Iry może zniszczyć był dość spory. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 20, 2024 9:30 am | |
| - Póki co to zauważam jedynie karcenie. - Cóż, może i nie był w tej chwili najbardziej lotnym i bystrym człowiekiem na świecie, bo spora część jego IQ była teraz dość... przytłumiona, ale tyle to jednak był w stanie zauważyć. Ciężko było dostrzec coś poza karceniem i wywyższaniem się. Chciał wysłać zdjęcie do Eddiego (do Berniego lepiej nie, ze swoim fanboystwem nie powinien mieć tego zdjęcia na stałe na swoim telefonie), ale jednak się powstrzymał. Nie chciał, żeby dziadkowie czasem chcieli porozmawiać z Rogersem, bo wątpił, że ten zachowałby wszystko dla siebie. Dlatego jednak niczego póki co nie wysyłał. - A skąd w ogóle przekonanie, że to, co powiesz, w ogóle mnie obejdzie? - Zerknął na Rogersa znad swojego telefonu, bo to przeświadczenie musiało wynikać z tego jego wysokiego ego. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 20, 2024 12:50 pm | |
| - A stąd, że moje słowa już wzbudzają w tobie jakaś reakcje. Negatywną, bo... Właśnie, dlaczego? - zapytał, bo chłopak wydawał się nieco jaśniej myśleć i działać. Może odrobina snu i kroplówki działała. A może nie wziął aż tak dużo? -I może ten powód, dlaczego moje słowa z dobrej intencji tak na ciebie działają, jest kluczowy?- może pamięta jakieś lekcje z odwyków i ma wyrzuty sumienia i da się go uratować. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 20, 2024 1:13 pm | |
| - Wybacz, jeśli byłem w tym mało subtelny, ale kiedy tylko pojawiasz się w zasięgu mojego wzroku, mam ochotę na same negatywne reakcje. - Sądził, że mniej subtelnym to już się nie da być, ale mógł się jednak mylić, bo zazwyczaj jeśli za kimś nie przepadał, to ta osoba szybko rozumiała taką aluzję... - Nie lubię siebie, więc tym bardziej nie lubię kogokolwiek, kto może mnie przypominać. - Choć bardziej powinien powiedzieć, że to on może przypominać Rogersa, bo jednak ten był sporo starszy, ale nie zamierzał dawać mu satysfakcji i stawiać go ponad sobą. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 20, 2024 1:25 pm | |
| Nie robił sobie nic z tonu, że słów Iry. Po prostu za bardzo już je kiedyś przerabiał, by teraz one mogły go boleć i ranić. -Wiesz, dlaczego siebie nie lubisz?- zapytał go grzecznie, bo po nitce do kłębka, a może dojdą do czegoś konkretnego. -czym cię przypominam?- dopytał, bo próbował łapać już wszystko, co tylko mogło zadziałać. -Myślisz, że twój mąż cię lubi? | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 20, 2024 2:18 pm | |
| - Wiem. - I to było chyba wystarczające. Swoje wiedział i nie musiał się tym dzielić z obcymi, ani się spowiadać. I tak czuł się na jakimś dziwnym przesłuchaniu, na które nie zamierzał odpowiadać. - Czy mój mąż mnie lubi? Co to za durne pytanie? - parsknął. - Nie, nie lubi mnie. Wzięliśmy ślub, bo któryś z nas zaciążył, ale zapomnieliśmy który. - Głupie pytanie to głupia odpowiedź, no nie? Jakby jego mąż go nie lubił, to raczej nie brałby z nim ślubu, bo po co? Z desperacji? Dlatego był chyba dość usprawiedliwiony w tym, że to wyśmiał. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 20, 2024 2:49 pm | |
| -Sam siebie nie lubisz, a przebywasz we własnym towarzystwie najdłużej. - rozłożył ręce. - Twój mąż może cię kochać, nie podejrzewam inaczej, ale czy cię lubi, skoro, znów powtórzę twoje słowa, ty siebie nie lubisz?- usiadł wygodniej. Nie przejmował się tym, że przyjaźni Iry nie zaskrobi sobie. Ale za to uspokoi swoje sumienie, także nie zamierzał się przejmować. Zrobi co i ile będzie mógł, później... Po prostu zrobi co będzie mógł. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 20, 2024 3:11 pm | |
| - Marny z ciebie couch motywacyjny. Daję jeden na dziesięć - podsumował zamiast jakkolwiek odpowiadać na pytania czy przejmować sie tym, co ten mówi. - Dam dwa plus, jeśli przyniesiesz mi lodu. - Dramatycznie zarzucił sobie przedramię na oczy, jakby poza wymęczonej divy miała sprawić, że jednak Rogers się zlituje i pójdzie w diabły. Czy gdziekolwiek ponoć go zaproszono. - Albo wreszcie przejdź do rzeczy, żebyśmy wreszcie skończyli tę pogadankę, bo zaczynam dostawać migreny. - Choć były na to raczej inne określenia. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Meet the Rutherford's | |
| |
| | | | Meet the Rutherford's | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |