|
| Meet the Rutherford's | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 27, 2024 3:53 pm | |
| -No wiesz, może... Będziesz grzecznym chłopcem, to się przekonasz?- zagadnął, bo przecież... To tylko gadka, nie muszą być nagle poważni. -Zdzwonimy się jutro, dobrze? Będziesz mieć czas?- zapytał, bo jeśli Ira nie będzie mógł -Zawsze będziemy mogli po prostu popisać ze sobą - zaproponował. To też mogą robić, nic złego się nie stanie. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 27, 2024 11:02 pm | |
| - Podziwiam twoją wiarę we mnie, jeśli sądzisz, że będę grzeczny przez dwa i pół roku. - Staral sie brzmieć jak najbardziej luźno, bo nie chodzilo mu absolutnie o... cóż, prawdziwe grzechy, które znowu moglby popełnić, a raczej o zwykle przypomnienie tego, jak nieznośny poptrafi czasami być. Więc wszystko zależy od tego, jaki przedział czasowy na bycie grzecznym chłopcem Markus by wyznaczył, zeby mógł się na to zakwalifikować... - Wiesz, że zawsze staram się znaleźć czas. - Tego się trzymal, bo to było coś, co nie pozwalało mu związywać. Lubił słyszeć Markusa choć ten raz dziennie, nawet jeśli przez chwilę. - Jak ty bedziesz grzeczny, to wyślę ci kilka fajnych zdjęć, kiedy mam na sobie mniej niż teraz - zażartował. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 27, 2024 11:08 pm | |
| -Teraz jesteś, pomyśl, że ten czas zleci podobnie szybko?- Odpowiedział z uśmiechem. -Ale możemy spróbować nieco wstrzemięźliwości przed odnowieniem?-Zaproponował, bo to może być ciekawe doświadczenie, prawda? -Wiesz, że byłbym chętny na takie fotki i że pilnuję telefonu, jednak... Chyba dla bezpieczeństwa wolę sobie wyobrazić co masz, a czego nie masz?- Uśmiechnął się, ale... Ira jest zbyt popularny, by nie bać się jakiegoś wycieku. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 27, 2024 11:20 pm | |
| - Jesli chcesz mi zaproponować dwa i pół roku bez seksu, to wiedz, że wjechałem do tunelu, straciłem zasięg i się rozłączam. - Zdecydowanie. Co to, to nie, na to to on sie nie da namówić, nawet jeśli później seks mialby byc oszałamiający jak jakiś huragan. Zdecydowanie nie. - Bo wtedy to nawet fotki to byłoby zbyt mało. - Zdecydowanie. Nawet jeśli Markus robiłby na nich jakieś cuda. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 27, 2024 11:34 pm | |
| -Nie, nie,- pokręcił szybko głową - Bardziej myślałem o miesiącu przed?- w końcu jak Ira był w trasie, a Markus go nie odwiedzał, to przecież nie uprawiali seksu. -Wiesz, mamy wprawę, gdy cię nie odwiedzam w trakcie trasy.- powiedział na głos, o czym myślał i co spowodowało taką propozycję. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Wrz 27, 2024 11:45 pm | |
| - Okej, to już nie brzmi az tak tragicznie. - Musiał podkreślić, że aż tak, bo co innego nie uprawiać seksu, bo nie ma na to zbytnich możliwości przez odległość, a co innego mieć Markusa obok i tego nie robić... - Na pewno lepiej niż dwa i pół roku... Wtedy to można by było sprawdzić, czy to prawda, że organ nieużywany zanika... - rzucił głupio, bo po prostu zawsze lubił dodać cos bzdurnego. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 12:05 am | |
| -To mam nadzieję, że co najwyżej sam z rączką swoją dzielicie gorące chwile, bo z tego co widzę, to nic ci nie zanika. - może i się zaśmiał, ale przecież to Irą się rozbierał i pokazywał. Może nie miał aż takiego zamiaru, ale Markus i tak wiedział, gdzie patrzeć. -Także grzecznie mi tam proszę. - udał grożenie palcem. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 8:36 am | |
| Moglby poczuc się głupio, ale absolutnie nie poczul. - Nie musisz się martwić, mam bardzo zręczne palce i gibkie nadgarstki. - Po prostu... radzil sobie, okej? Wiedział, że były okresy, w których według internetu zdradzali się z kimkolwiek, kto akurat się nawinął, i nawet jeśli uważał, że mysl, że dla wielu osób jest atrakcyjny, może być jakos... ppsbudowująca ego, to nigdy nawet nie pomyślał o tym, żeby coś z tym zrobić. Mogl mieć wiele wad, ale zdrada nigdy nie przeszła mu przez myśl. Nie byl kimś, kto wykorzystywałby takie okazje. - Jestem bardzo grzeczny. Przypomnę ci, że w zeszłym miesiącu byla twoja kolej na zdradzanie. - Nawet nie pamiętał, komu tym razem to przypisano i kto był potencjalnym obiektem tej zdrady. Nie poświęcał temu zbyt wiele uwagi. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 10:13 am | |
| -A myślałem, że nie będziesz o tym pamiętać... - pokręcił głową udając, że ten artykuł mówił prawdę. -Wiesz, mam potrzeby... - zaczął już poważniej -Ale tylko ty umiesz je zaspokoić. - dodał już śmiertelnie poważnie. -Na szczęście teraz wywlekają nieudane badania i stawiają zakłady, czy dostanę Nobla, czy nie. - więc w tym okresie o zdradzie w jego wykonaniu powinno być cicho. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 1:30 pm | |
| Patrzył na Markusa w sposób, który miał mu jasno zasygnalizować, że teraz to już zaczyna sobie grabić. No wręcz miał ochotę mu powiedzieć, że "tak, tak, mów dalej, a jeszcze zobaczymy te twoje potrzeby...", ale zamiast tego po prostu patrzył na niego, mrużąc oczy. Jaki ten Markus ostatnimi czasy robił mu się zabawny... - Przypomnę ci te żarty, kiedy znowu będzie moja kolej. - A jemu przypisywano zdradzanie Markusa częściej, chociaż z kolei to na Markusa bardziej siadano w necie. Ale było się z czego pośmiać. - Ich największą ambicją i osiągnięciem w życiu jest pisanie takich bzdur, a cokolwiek wspólnego z Noblem mogą mieć tylko wtedy, kiedy używają tego słowa w artykule o tobie, więc daj im się poczuć ważnymi. - I tak nikt nie będzie przejmował się takimi pismakami. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 2:15 pm | |
| -Wiesz, jak to było... Masz ciągoty, także pewnie za niedługo będę o tym czytać. Znów będzie bardziej umięśniony, bardziej rozrywkowy, bardziej wszystko niż nudny ja fizyk. - śmiał się już z tego. Choć początki były ciężkie. Nawet nie chodziło o to, że któryś z nich to wierzył, nie. Bardziej o ludzi w koło, którzy zaczynali w takie rzeczy wierzyć. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 2:26 pm | |
| - Możesz przygotować mi namiary na mojego przyszłego kochana. Sam mi kogoś wybierz, że nie będę tak zaskoczony. - Teraz nie był już nawet zażenowany takiego typu gadaniem, bo wiedział, że wszyscy istotni ludzie w ich życiu znają prawdę. Ale na początku obawiał się, że ojciec czy dziadkowie Markusa mogliby w to uwierzyć. - Więc daj mi znać, jak już znajdziesz odpowiednią kandydaturę, a póki co to będę musiał zostawić ten twój wielki mózg w spokoju ode mnie. Postaram odezwac się wieczorem - obiecał jeszcze. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 3:34 pm | |
| - Jeszcze czego, sobie nie szukam a tobie mam?-prychnął, ale zaraz zmienił ton.- Do usłyszenia, buziaki - zaczął mu je posyłać, czekając aż to Irą się rozłączy. On był zajęty buziakami, ale nie obrazi się. nawet to i lepiej, nie będzie sobie łamać serca rozłączeniem. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 4:04 pm | |
| - Obiecuję, że znajdę ci idealnego kochanka. - Jak mógłby nie zrobić tego dla swojego męża? Nie mógłby być tak okrutny, żeby nie wysłać mu kilku cv najlepszych kandydatów... - Więc zostaw dla niego trochę tych całusów - rzucił jeszcze, zanim posłał Marksua tylko jednego całusa w stronę ekranu, a potem wychylił się, żeby zakończyć połączenie. Zamknął laptop i odsunął go gdzieś na bok łóżka, żeby zacząć zbierać wszystkie te śmieci, które rozrzucił po materacu. A potem jakoś... miał chyba zbyt dużo czasu, żeby rozmyślać, bo nie potrafił wziąć się za to, co do niego należało. Czuł się w ostatnim czasie tak... odklejony od tego wszystkiego, że ciężko było mu w ogóle myśleć o pracy tak, jak należy. Dlatego chociaż mówił Markusowi, że ma obowiązki, żeby ten się nie niepokoił, to... ta, jakoś tak wyszło. Dlatego przez jakiś czas po prostu kręcił się wokół, znów wyszedł zapalić (myśląc wcześniej o tym, żeby naciągnąć spodnie na tyłek), zignorował kilka podesłanych mu wiadomości, a potem jakoś zapatrzył się w na Houston. Mieli grać późnym wieczorem, tak naprawdę niemal w nocy, ale to nic, lubił to. Ale kiedy tak opierał się o barierkę balkonu, popalając papierosa i patrzył przed siebie, myśląc o wielu ostatnich wydarzeniach... Ostatnio zbyt dużo myślał, często bardzo źle i musiał pilnować samego siebie, żeby nie zrobić niczego głupiego. Wiedział, że Ashley najpewniej go przez to nienawidzi, choć nigdy nie powie tego głośno i wprost, bo przez to wiecznie musiał go pilnować, ale... Cóż, Ira ostatnio współpracował z nim jakoś bardziej niż zwykle. Dlatego jego pierwszą myślą zamiast ucieczki bez słowa było udanie się prosto do niego, żeby powiedzieć, że chce jeszcze dokądś jechać. Poza miasto, ale powinni wyrobić się w czasie z zapasem. Nie pamiętał numerów, ale jakoś zapamiętał adres... O dziwo, bo kiedy był tam ostatni raz, to miał w sobie tyle piguł i koki, że jakby to z niego odfiltrować, to można by było z tego obdarować kilku osiedlowych zaćpańców... Albo ulepić bałwana z tego białego proszku. Byłby bardzo wesoły... Ale to nie były rzeczy, o których powinien myśleć. Przebrał spodnie na mniej... krzykliwe, naciągnął czapkę na głowę, bo Ashley byl jakiś przewrażliwiony, ale ostatecznie wsiadł z nim do samochodu i mniej więcej określił kierunek podróży, nie precyzując jednak celu. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 6:19 pm | |
| George był w domu razem z Lindą i Scottem. Jego żona Jannet odwiedzała razem z Lexy Thomasa. Jej mąż Martin został w domu czując się nieco gorzej. Pewnie gdyby wiedzieli kto ma ich odwiedzić, to pewnie zostaliby w domu, a Martin szybko by się wykurował. Jednak nikt nie był w stanie przewidzieć, że Ira będzie chciał odnowić kontakt. Choć można by myśleć, że to Linda i Scott przeżywali odrzucenie przez chłopaka, to nie miało się to jednak jak porównać z tym, co odczuł w tamtym momencie George. Dlatego kiedy wstał od stołu, przy którym grali w monopoly, żeby otworzyć drzwi, nie umiał się odezwać. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 6:26 pm | |
| Ściągnął czapkę z głowy, ale nie dlatego, że chciał pochwalić się światu swoją olśniewającą blond fryzurą, ale dlatego, że chociaż daleko było mu do bycia dzieckiem, to nadal miał dokładnie te same głupie zachowana, a jednym z nich była intensywna potrzeba zajęcia czymś rąk, kiedy był zdenerwowany. A gniecenie czapki było dobrym wyjściem. George zmienił się przez te... cóż, prawie cztery lata. Albo to Irze tak się wydawało, bo o ile sam stracił większość kolczyków, to za George zdawał się stracić nieco więcej włosów i zyskać kilka zmarszczek przy oczach. I wciąż nie widział między nimi zbyt wiele podobieństwa, bo jednak Ira z wyglądu zdecydowanie wdał się w matkę. I to była chyba jedyne, za co był jej wdzięczny. Gdyby Susan była... cóż, normalna na umyśle, to zastanawiałby się nad tym, jak taki facet jak George, wyrwał taką kobietę, jaką Susan była w młodości, ale... Ta, jednak wolał o tym nie myślec. Ale myślał tylko po to, żeby zająć czymś swoją głowę. - Chciałem przeprosić. - To chyba było najlepsze. Metoda na szybkie oderwanie plastra, żeby jakoś zdołał z siebie wydusić słowo na "p". | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 6:37 pm | |
| -Wejdź, wejdźcie.- Poprawił się, gdy zobaczył za synem ochroniarza. -Nie masz mnie za co przepraszać.- Wpuścił ich do środka i przyglądał się chłopakowi. Zmienił się, wyglądowo bardzo, ale miał wrażenie, że jego zachowanie również było inne. Miał ochotę go objąć, bo odbierał go, że ten się boi, a on chciał okazać mu wsparcie i pokazać, że wszystko jest dobrze. -Są tu Linda i Scott.- Odezwał się, bo Ira mógł ich zapamiętać. W końcu to oni go znaleźli. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 6:50 pm | |
| Obejrzał się na Ashleya, bo jednak obiecał mu, że będzie grzeczny, i wszedł do środka dopiero wtedy, kiedy ten gestem mu to nakazał. Ciągle miał te swoje dziwactwa, jakby coś złego miało stać im się przez sterczenie na czyimś ganku. Skrzywienie zawodowe z poprzednich prac, zdecydowanie. Mimo wszystko zatrzymał się tuż za drzwiami, bo jeszcze nie skończył. - Wiem, że powiedziałem wtedy wiele... złych rzeczy. - Tak sądził, bo jednak nie pamiętał szczegółów. Cud, że w ogóle pamiętał to, że był w Teksasie, i że jakoś trafił do domu. I że ojciec Markusa niczego wtedy nie zauważył. - Miałem wtedy... ciężkie chwile. - To brzmiało jakoś lepiej niż "byłem naćpany w trzy dupy", ale liczył, że zostanie zrozumiany... chociaż mniej więcej, bo jednak wątpił, żeby ten z zapałem śledził medialne doniesienia na odwykowe tematy. - Nie chciałem się narzucać czy coś, po prostu... Chyba dojrzałem do powiedzenia tego. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 6:58 pm | |
| -Miałeś prawo mi to wszystko wyrzucić. Miałeś prawo nie wierzyć mi w żadne słowa.- Odważył się i położył dłoń na jego ramieniu. -Dziękuję, że przyjechałeś. Mamy jakieś napoje i przekąski na stole, ale jeśli chcecie coś ciepłego, to mówcie.- Zwrócił się też i do ochroniarza. -Jak się czujesz?- Zapytał puszczając ramię i robiąc krok w tył. Domyślał się, że odwiedziny to z pewnością efekt odwyku. Mógł go Ira nienawidzieć, jego zdjęcie na kominku dalej stało. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 7:53 pm | |
| Starał się jakoś w żaden sposób nie wzdrygać, odsuwać czy reagować jakkolwiek na zostanie dotkniętym, bo wiedział, że ludzie nie odbierają tego szczególnie dobrze. Dlatego jedynie spróbował posłać jakiś mały uśmiech. I cóż, wiedział, że wygląda mimo wszystko... zdrowiej niż jeszcze kilka lat temu. Wcześniej tego nie zauważał, ale kiedy odstawił wszystko na długi czas, widział efekty na swojej skórze, włosach, na wszystkim. Nawet jeśli ostatnio zaliczył... cóż, małe potknięcie, to jednak bardziej odbiło się na nim psychicznie nie fizycznie. Dlatego miał nadzieję, że kiedy powiedział: - Wszystko jest w porządku. - To był dość przekonujący, bo nie chciał, żeby George pomyślał, że przyszedł (znowu) naćpany do jego domu. Ludzie jakoś nieszczególnie to lubili. - Nie chcę wam przeszkadzać - dodał, bo najwyraźniej mieli jakieś plany i zajęcia. Ashley co prawda dodał, że mają czas i będzie go pilnował, ale nie był pewien, czy ten chciał pomóc. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 8:08 pm | |
| -Możemy zacząć rozgrywkę na nowo. Miejsce dla dwóch graczy jeszcze będzie, a pewnie oni już oszukują, więc lepiej dla mnie jak dołączycie.- George ruchem ręki wskazał im, gdzie mają pójść. Tak jak domyślał się, Linda ze Scottem już nieco okradli bank, więc byłby przegranym. -Będzie nowe rozdanie- mężczyzna się odezwał w salonie, a Linda wystrzeliła: -Ja cię pierdzielę, Ira.- spojrzała na swojego przybranego brata. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 8:49 pm | |
| Obejrzał się w stronę Ashleya, kiedy ten wspomniał o tym, że jego córka też zawsze oszukuje we wszystkie gry, jakby myślała, że uda jej się go okantować. Ashley zazwyczaj nie mówił wiele, jeszcze mniej o swojej rodzinie, bo odgraniczał od siebie życie prywatne i zawodowe. Dlatego wiedział tylko tyle, że Ashley pochodził z Teksasu, miał żonę, i że jego córka miała 12 lat i "na szczęście nie lubiła obdrapańców". Domyślił się, że to był przytyk personalny. Nie było trudno. Może po prostu Teksańczyk łatwiej dogada się z Teksańczykiem. Chociaż chyba George nie był z Teksasu, tylko tu zamieszkał. A może...? Nie miał pojęcia. Tak naprawdę to niczego o nim nie wiedział, ani o swoich dziadkach z tej strony. Żyli w ogóle? W sumie i tak by byli starzy. Choć dobrze, że nie mówił tego na głos i nie słyszeliby tego Eddie i Bernie. Dojrzali, nie starzy. Tylko lepiej dojrzali jak wino, nie mleko... Ta, znowu bredził w myślach. - Tak, ja... - rzucił w odpowiedzi, nie bardzo wiedząc czy to dobrze. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 8:54 pm | |
| -To...- Scott zaczął, ale nie wiedział jak ma skończyć. Cztery lata z nadzieją pojechali na jego koncert, liczyli na jakąś rozmowę, która zapoczątkuje więź, a było całkowicie odwrotnie. -Siadajcie.- Spojrzał na Ashleya i pamiętając, że ten ich odprowadzał, to po prostu odpuścił. -Co cię do nas sprowadza?- Tym razem zapytała Linda. -Nie masz kogo wyrzucić po koncercie?- Miała chyba więcej odwagi od brata. -Linda.- Geogre spojrzał na nią tak, żeby ta już odpuściła sobie. -Już rozdaję.- Scott zdjął wszystko z planszy i przygotowywał grę na nowo. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9218 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 9:39 pm | |
| - Przyjechałem do George'a - odpowiedział krótko, bo to była prawda. Chciał powiedzieć swoje, przeprosić za to, co zrobił źle, a odesłanie dwójki małolatów do domu nie było jedną z tych rzeczy, bo swoim zachowaniem w innej sytuacji mogliby narobić sobie problemów. Tutaj nie widział niczego za co miałby przepraszać, tym bardziej, że o ile nie powinien mówić niektórych rzeczy, bo George mógł mieć z nim jakąś relację, której on nie pamiętał albo o niej nie wiedział ze względu na mącenie Susan, to z ludźmi, którzy mieli być jego przyrodnim rodzeństwem... cóż, no nie było niczego takiego? Jeśli już to powinni mieć pretensje do George'a, że wmawiał im, że jest inaczej, bo stąd wzięli tamten nierozsądny pomysł. - Nie ma potrzeby. I tak nie umiem w to grać. - Cóż, może i umiał, ale od czasu, kiedy grał to z Markusem i dziadkami, to on i Eddie dostali zakaz. Zbyt dużo kantowania, przekleństw i urazy. - Róbcie swoje, chciałem tylko pogadać z waszym ojcem. - To nadal bardziej pasowało. Waszym, nie naszym. Ale Ashley mógł zagrać, bo przecież był takim przyjemnym w odbiorze człowiekiem. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Wrz 28, 2024 9:55 pm | |
| -Każdy potrafi w to grać?- Scott uniósł brew, co upodobniło go do ojca. Za to George patrząc na trójkę najmłodszych ludzi dostrzegał w nich podobieństwo, co było podobne jemu. Różnice wynikały z innych matek. -Wiesz, chyba napiłbym się czegoś ciepłego, a ty?- pan domu spojrzał na Irę, bo skoro on przyjechał do niego, to mogą zostawić pozostałych na partyjkę monopoly, a sami mogą porozmawiać w innym pomieszczeniu. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Meet the Rutherford's | |
| |
| | | | Meet the Rutherford's | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |