|
| Meet the Rutherford's | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pon Lip 10, 2023 10:29 pm | |
| - Słuchaj, masz całą noc, więc... - Znów lekko wzruszył ramionami. Jak z Markusa taki wielki, zapalony matematyk, to przecież może się popisać, prawda? To byłoby chyba nawet jedyne zadanie z treścią z matmy, które mogłoby go jakoś zainteresować. Ale zostawił jednak ten głupi temat, kiedy Chucky postanowił przypomnieć im o swoim istnieniu. Teraz miała być jego kolej, więc nawet jeśli był u Markusa, wziął odpowiedzialność za swoją kolejkę i zaczął ogarniać Chucky'ego, żeby ten się przymknął. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pon Lip 10, 2023 10:35 pm | |
| -Jest pewnie niezadowolony, bo żadna bajka nie poleciała.- Spróbował zażartować, gdy patrzył jak Ira ogarnia ich lalkę, ich projekt, ich dziecko. Starał się nie wtrącać, a oddał mu stery. -Idzie nam coraz lepiej. - płacz już nie był tak straszny jak na początku. Dało się ogarnąć, więc ten trwał krócej. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 5:05 pm | |
| - Och, przyznaj się... Od razu zapragnąłeś takiego mieć? - rzucił, prawdziwie się nad tym rozczulając. - Wiedziałem, że tak. Te oczy skradły ci serce. - Przycisnął tę paskudną, sylikonową twarz Chucky'ego do swojej twarzy, trzepocząc przy tym rzęsami tak, żeby wykrzesać należyte pokłady uroku za nich obu. Ale chwilę po tym z powrotem cisnął lalkę na kanapę. Chucky już nie wył, więc niech sobie śpi dalej czy coś tam. Nie był pewien, co robią lalki. Patrząc na to, kto był imiennikiem Chucky'ego, to lepiej niech lala śpi mocno... - O to w tym chyba chodziło. Wiesz, żeby nie tylko nie zabić gówniaka, ale docenić rodzicielstwo czy coś. - Tak przynajmniej sądził. - A może docenisz, bo masz doświadczenie... Albo coś. - Sam nie wiedział. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 6:16 pm | |
| -Raczej upewniłem, że go nie chce. - roześmiał się, choć tak patrząc na twarz Iry, to wiedział, że miałby problem z odmawianiem mu. -Raczej się przy swoim panikuje bardziej, że się miało zajęcia a i tak człowiek nie wie, co robić?- raczej nie słyszał, żeby to komuś pomagało, lub by ktoś używał czasu projektu do jakiś anegdot. -Ale doceniam nas. - lubił to brzmienie. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 7:26 pm | |
| - Jasne, jasne... - prychnął pod nosem, żeby pokazać, że Markusowi wcale nie wierzy. - Przy mnie nie musisz kłamać. Wiem, że o takim marzysz. - Wiedział, że nie, ale tylko gadał głupoty. Czyli standardowo robił to, co zwykle. - I słuchaj, powinieneś docenić to, że staram się dopatrzyć jakichś plusów w edukacji. - Jak widać - nie było to takie znowu łatwe. Ani plusów, ani sensu. No bo poważnie, do czego im się przyda w ogóle taki durny przedmiot? Durnota. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 7:34 pm | |
| -Ale tylko z tobą. - parsknął, licząc, że ten żart nie zostanie źle odebrany. -Chyba nasze jedzenie. - odezwał się, gdy usłyszał dzwonek do drzwi. To powinno być ich jedzenie, bo jednak nie zapraszali nikogo innego. Jakoś tak mu się powiedziało, ale odważnie skierował się do drzwi. Z komody wziął gotówkę i nim otworzył drzwi, to zerknął przez judasza. Wolał się jednak upewnić, że wszystko jest okej. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 8:17 pm | |
| - Proszę cię, każdy by tego chciał. - Spróbował jakoś zarzucić włosami dla podkreślenia swojej wspaniałości, ale wyszłoby mu to pewnie nieco lepiej, gdyby były odpowiednio dłuższe. Ale i tak raczej jasno dał do zrozumienia, co podkreślał, no nie? Rozsiadł się wygodniej, znów wyciągając nogi przed siebie, kiedy czekał aż Markusowi uda się ogarnąć kwestię jedzenia. Po prostu jakoś nie zakładał, że to miałoby być cokolwiek innego niż jedzenie, bo i dlaczego miałby? Zwłaszcza, że Markus też temu potaknął. Bo co miało być nie okej, nie? Na pewno się nie spodziewał tego, że dzwonek jeszcze zadzwoni nie raz i nie dwa, a potem ktoś załomocze w drzwi z dość... znaną irytacją. Jakoś nie przypuszczał, że to właśnie będzie ten moment, w którym Markus będzie mieć wątpliwy zaszczyt poznania jego matki... Bo kiedy Markus otworzył drzwi, mógł ujrzeć Susan w całej jej okazałości. - Wiem, że on tu jest - rzuciła do Markusa na dzień dobry. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 8:21 pm | |
| -Dobry wieczór. - Markus był w szoku widząc mamę chłopaka. Po prostu rozmawiali nieco o niej i ona nagle tu się zjawiła. -obaj z tatą, policjantem, mieliśmy nadzieję, że Ira będzie mógł tu zostać na noc. - w końcu przepuścił ją, by ta mogła wejść do środka. Miał nadzieję, że argument przypominający kim jest jego ojciec zadziała jak to miewał w zwyczaju. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 9:25 pm | |
| - Słuchaj... - Susan miała w sobie coś takiego, że raczej powinna śmieszyć, kiedy próbowała kogoś straszyć, bo była chuda, niższa nawet od czternastoletniego Markusa i w wieku lat trzydziestu dwóch nadal wyglądała jak studentka (co prawda po długim piciu i balowaniu...), ale jednak... Cóż, Ira zdecydowanie mógł potwierdzić, że jego matka miała w sobie coś takiego, co sprawiało, że włosy jeżyły się na karku. Nie musiał nawet jej widzieć, żeby wiedzieć, że była wściekła. Zwłaszcza, że musiała mieć kolejnego morderczego kaca, którego zdusiła pigułami. Albo przynajmniej planowała. Bo wystarczyło, że Ira wysunął się zza rogu, a dobrze widział to, jak trzęsły jej się ręce. Ta, z doświadczenia wiedział, że to nic dobrego nie oznacza. - Twój stary krawężnik może być nawet zasranym prezydentem, a i tak będę miała gdzieś waszą nadzieję. Rozumiesz? - Skrzyżowała ramiona na piersi, wychylając się w stronę Markusa jak jakiś sęp gotowy do lądowania po padlinę. - Ty...! - Kiedy tylko zobaczyła Irę, wycelowała w niego ten swój kościsty paluch. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 10:00 pm | |
| -Ira jest tu bezpieczny, nie musi się pani martwić. - Markus jej złość i zachowanie wolał w ten sposób odbierać. Może Ira jej nie powiedział, że zostanie u niego? Mogło ją to zdenerwować. Nie chciał jednak, by jakoś ona dalej się tu złościła, więc stanął tak, by nie dać jej przejścia w stronę chłopaka. - Dziękuję, że pani sprawdziła jak się mamy, to miło z pani strony. - skoro z ojcem nie zadziałało, to spróbował w ten sposób. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 10:21 pm | |
| - Słuchaj, ty... - Susan zdecydowanie jedynie podjudziła się gadaniem Markusa, bo każda próba jakiegoś... zgaszenia jej zawsze działała na nią tylko jak płachta na byka. A Ira wiedział, że będzie musiał później to znosić, dlatego po prostu ruszy w jej stronę, żeby lepiej ją stąd zabrać, zanim Markus będzie mieć przyjemność przejścia z nią przemiłej pogadanki. I zanim Susan zacznie drapać. Dosłownie. - Dobra, dobra. Już. - Zacisnął dłoń na tym przechudzonym nadgarstku Susan, żeby odsunąć jej rękę od Markusa. Lepiej, żeby skończyła na wytykaniu. - Idziemy. - Cokolwiek znowu sobie uroiła, że jej zabrał, zrujnował czy cokolwiek innego, niech mu to wyrzyguje w domu. - Wybacz - rzucił tylko do Markusa. - Oddam ci kasę za chińczyka czy coś - dodał jeszcze, zanim zmusił matkę do pójścia w stronę domu. Wiedział, że nie zabrał Chucky'ego, ale wolał jakoś zabrać Susan. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Wto Lip 11, 2023 10:27 pm | |
| -Nie musisz. - pokręcił głową na boki, bo nic więcej już zrobić nie mógł. Ira postawił, że wyjdzie to wyszedł. Jego matka ... To było dziwne. Nawet jeżeli Ira jej nie poinformował to przecież, sama już raz sprawiła, że ten nie miał jak nocować w domu, a teraz przyszła po niego. Miał nadzieję, że chłopak zaraz mu da znać co i jak. A teraz Markus mógł zająć się czymś na co miał wpływ. Mógł posprzątać po nich. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 6:00 pm | |
| Udało mu się przynajmniej siłą zaciągnąć matkę do domu, zanim znów zaczęło być wesoło. Bo tak, to zdecydowanie był wesoły wieczór. Noc też. Nie był w stanie jej po ludzku przetłumaczyć, że nie zabrał jej żadnych cholernych piguł i najlepiej niech pogada ze swoim zafajdanym kochasiem, którego - cóż za zbieg okoliczności - akurat nie było. On swoje, a ona w kółko swoje. I to coraz bardziej... żarliwie. Poważnie, dawno ani nie widział, ani nie słyszał, żeby ta kobieta była tak wściekła i gotowa wydrapać mu oczy. I był bardziej niż pewien, że połowa ulicy też ma zaszczyt raczenia się jej wrzaskami. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 6:09 pm | |
| Oczywiście, że Markus słyszał, że coś jest nie tak. To... Słyszał kłótnie, ale no... Nie słyszał takich kłótni i to osoby, o którą się martwił, która była mu w jakiś sposób bliska. Dlatego martwił się pewnie bardziej niż powinien. Nie zadzwonił, bo nie chciał by dzwonek jakoś bardziej zdenerwował matkę Iry, ale zaraz pisał do niego wiadomości, by miał nadzieję, że ten zdoła mu odpisać. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 6:41 pm | |
| Jakoś nie miał za bardzo w głowie zajmowania się telefonem, kiedy musiał znosić darcie się nad głową i przerzucanie połowy domu. Jakby tu przeszło jakieś cholerne zachlane tornado... A że Ira też nie miał złotej cierpliwości, a ciężko by było, żeby ją miał, to w końcu nerwy mu się zszargały na tyle, że sam też nie wytrzymał. Dostosował więc poziom rozmowy do swojej matki i zaczął wrzeszczeć na nią, żeby może jakoś dotarło do niej to, co mówi. Jakoś nie docierało. I poważnie, mógłby to nawet jakoś znieść, gdyby nie to, że kochaś postanowił się odnaleźć, i znów postanowił przypełznąć. Zdecydowanie nie na trzeźwo. Choć może i lepiej, na trzeźwo jeszcze bardziej go nie znosił. I poważnie, chwilami to jednak chciał, żeby ten patrol tu przejeżdżał. Bo może któreś z nich wpadłoby wtedy pod samochód. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 6:46 pm | |
| Markus martwił się coraz bardziej dlatego sięgnął po Chucky'ego. W końcu było to ich wspólne zadanie, a teraz była kolej Iry. No i nic innego nie przyszło mu do głowy. Podszedł do drzwi wejściowych chłopaka i zapukał dość głośno. A przynajmniej taką miał nadzieję. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 7:06 pm | |
| - Czego? - Bob otworzył drzwi z takim zamachem, że aż sam się zachwiał, zmuszony do chwycenia futryny. Ale wszystko wokół się chwiało, więc trzeba było trochę... podparcia. Zwłaszcza, kiedy w głowie huczało, bo wszędzie jakieś wrzaski, a tu jeszcze jakiś pojebaniec dobija się do drzwi. - Co ty, dziewczynka z zapałkami? - Zaśmiał się pod nosem z własnego nieśmiesznego tekstu. - Lalkę chcesz przehandlować, czy czego tu? - To nadal nie było śmieszne, ale jego jakoś śmieszyło. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 7:17 pm | |
| -To jest nasz wspólny projekt na ocenę. Dziś też wypada kolej Iry, dlatego mu przyniosłem. Mogę?- zapytał chcąc wejść do środka. Chciał się upewnić, czy wszystko jest w porządku no i jeżeli by tak nie było to spróbować jakoś zareagować. Może i zabrać Irę z powrotem do siebie, albo zadzwonić po ojca? Sam nie wiedział, ale wiedział, że nie mogę go tak zostawić. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 7:28 pm | |
| Bob przez dłuższą chwilę przyglądał się Markusowi bez większego zaciekawienia. Ani zrozumienia. - Nie znam gościa - rzucił wreszcie, a potem po prostu trzasnął drzwiami przed twarzą Markusa, bo co go obchodziły jakieś tam jego pierdoły? Niech gówniarz spada. Miał tu zdecydowanie gorsze rzeczy do, kurwa, znoszenia. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 8:22 pm | |
| Markus odetchnął, bo plan mu nie wypalił. Nie miał planu be, więc... Zastukał raz jeszcze. Tak samo głośno jak przedtem, choć mężczyzna powinien być bliżej drzwi niż dalej. Nie zamierzał odpuścić, choć nie było przecież tak wcześnie. Jednak, czy on właśnie swoim zachowaniem, o takiej a nie innej porze, właśnie się nie wpasował do miejsca zamieszkania? Choć to raczej nie był powód do dumy... | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 9:16 pm | |
| Tym razem pod naporem utyskiwań i gróźb drzwi otworzył zdecydowanie niezadowolony z tego faktu Ira. To nie tak, że zazwyczaj nie cieszył się na widok Markusa czy coś, że jakoś nie uważał, że to, że ten się jakoś przejmował, było miłe, ale... Po prostu wiedział, że później za tę Markusa troskę oberwie. Tak albo inaczej. - Dzięki, że go przyniosłeś. Zapomniałem go zabrać - rzucił tylko na powitanie, kiedy otworzył drzwi, i niemal wyszarpał Chucky'ego z uścisku Markusa, żeby to potrwało jak najkrócej. - Do zobaczenia jutro - dodał jeszcze, posyłając Markusowi dość sztywny uśmiech. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 9:28 pm | |
| No tego to się nie spodziewał. Miał nadzieję, że Ira wyjdzie chociaż i coś powie uspokajającego. To jednak tak nie zadziałało i dopiero po czasie otworzył usta, jakby chcąc jednak powiedzieć to co zamierzał, a tak... Zamknął je i odsunął się o krok od drzwi. Tak, jakby zaraz miał zapukać trzeci raz. Kusiło go to bardzo, nawet już uniósł rękę, ale... Nie zrobił tego. Zamiast tego znów sięgnął po telefon i zaczął pisać do Iry. Jeżeli coś jest nie tak, niech ten da znać, a on od razu zadzwoni po tatę. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 10:02 pm | |
| Tak, to zdecydowanie nie był dobry dzień. Wieczór. Noc. Cokolwiek, bo nieważne, jaka byłaby teraz pora dnia, nie byłaby dobra. Matka i jej kochaś znowu pożarli się... i to na ostro. A że trzeba było znaleźć winnego, to zawsze tego winnego się znajdowało, nie? A on zawsze łatwo się napatoczył... Tym bardziej, że często sam jakoś się pomagał napatoczyć, bo jak kłótnie robiły się za ostre, to swoimi dziwnymi masochistycznymi zapędami zawsze się w to wpakował. Nie miał najmniejszego pojęcia, dlaczego tak właściwie to robił, ale jak dochodziło między nimi do szarpaniny, to się starał zainterweniować. Wiedział, że może nie powinien, bo może jakby matka oberwała raz i drugi, to by się czegoś nauczyła, ale jakoś... Nie wiedział, po prostu tak nie potrafił. Więc zazwyczaj sam kończył z limem i ze śmiertelnie obrażoną matką, która jemu miała za złe to, że kochaś był obrażony. Ta, cudownie. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 10:09 pm | |
| Cisza ze strony Iry była przerażająca. Miał wrażenie, że tylko dodał oliwy do ognia, a tego nie chciał. Miał dobre intencje, ale te znów nie były wystarczające. Nie lubił takich sytuacji, nie lubił, gdy nie wiedział co zrobić, by było dobrze. Następnego dnia była niedziela, Markus od razu jak się obudził to sięgnął po telefon, ale dalej nie miał żadnych wiadomości. Najgorsze było to, że okno Iry było zasłonięte, nie miał więc jak go zobaczyć, jak się z nim skontaktować. Pójście do niego do domu nie wchodziło już w grę. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9224 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sro Lip 12, 2023 10:22 pm | |
| Ira zrobił to, co zazwyczaj robił w takich sytuacjach - po prostu znowu wymykał się z domu. Nie miał najmniejszej ochoty na bycie tam, myślenie o tym, a przede wszystkim na mówienie o tym. Dlatego na tyle, na ile mógł zaszył się u Łasicy, a potem wyciągnął swój awaryjny klucz i przenocował w domu babki. Wiedział, że nie powinien tak robić, bo było to dość słabe z jego strony, ale po prostu... Nie chciał gadać z Markusem. Bo wiedział, o czym Markus chciałby gadać. Zniknął na niedzielę, w poniedziałek nie był w szkole i jakoś nie planował pójść tam też we wtorek. Ale w poniedziałek po południu postanowił wreszcie wrócić do domu. Nadal targał ze sobą Chucky'ego w plecaku, więc musiał zrobić chociaż coś z tym. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Meet the Rutherford's | |
| |
| | | | Meet the Rutherford's | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |