|
| Meet the Rutherford's | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 6:00 pm | |
| - Och, ja też się podziwiam - rzucił luźno, chociaż dobrze wiedział, że przecież nie to Markus ma na myśli. - Jestem w końcu przecudowny. - Obejrzał się w lustrze wiszącym nad szafką z butami, robiąc to w odpowiednio przesadny sposób. Ale jeśli miałby być całkowicie szczery, to lubił przeglądać się w lustrach... No ale to nie powinno dziwić, nie? - Oczywiście, że nie jest. To w końcu mój BFF - rzucił, nawiązując do żartów, które opowiadał kiedyś na ten temat. I zadbał o to, żeby odpowiednio zniżyć głos. Tak, żeby niełatwo było to znowu przypadkiem podsłuchać. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 6:18 pm | |
| -A ja?- Zapytał i chyba faktycznie coś mu odbijało, bo to już któryś raz jak potrzebował usłyszeć od Iry coś miłego? A zarazem coś, co upewni go co do granicy między nimi. Jakoś przez prześladowcę wolał wyobrażać sobie inne rzeczy i osoby. -Wiem, wiem. Sąsiadem.- pokiwał głową, tym jest, tym będzie. Nie ma co Irę wprawiać w jakieś zakłopotanie, czy coś takiego. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 7:12 pm | |
| - Ty...? - Zastanawiał się nad tym przez dość długą chwilę. - Cóż, możesz być na drugim miejscu. Zaraz po moim BFF. - Trzeba było przecież zachować odpowiednią hierarchię, prawda? To było jasne, nawet jeśli żartował co do tego, kto miał znajdować się na pierwszym miejscu. - Do jutra, BFF juniorze - rzucił jeszcze na pożegnanie, pijąc do tego, że Markus miał zajmować w rankingu jego faworytów drugie miejsce. Za swoim ojcem. No bo czy to nie było zabawne? Dlatego posłał Markusowi jeszcze jeden nieco głupi uśmiech zanim wyszedł. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 7:18 pm | |
| Markus zamknął za Irą drzwi, ale jeszcze spoglądał przez okno, jak ten przechodzi przez ich ogródek, dochodzi do bramki i wychodzi z ich terenu. Dopiero po tej dłuższej chwili skierował się do schodów i do swojego pokoju. Może uda mu się porobić jakieś pompki i brzuszki. Przy Irze nic nie jadł, więc żołądek miał pusty. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 8:05 pm | |
| Wrócił do domu po raz pierwszych od dobrych... nastu godziny. Rano wyszedł i od tego czasu albo kręcił się po mieście, albo przesiadywał do Markusa, szukając wymówek aż do wieczora. Czyli do teraz. Po prostu jakoś... nieszczególnie śpieszyło mu się do tego, żeby wrócić do domu. Ta, zdecydowanie to zdanie nie powinno brzmieć w głowie tak... bardzo źle. Aż mu się cofało. Już kiedy zamknął za sobą tylne drzwi, bo zawsze jakoś nimi wchodził, dało się zauważyć, że jest jakoś tak... podejrzanie cicho. Cicho, ciemno i... Cóż, ta, jakoś kuchnia wyglądała, jakby przeszło przez nią tornado, bo kiedy próbował przez nią przejść, nadepnął na kawałki rozbitych talerzy. Więc akcja z kochasiem musiała być gruba skoro w ruch poszły resztki zastawy. Takiej do pary. Dlatego jakoś tak znacznie bardziej... ostrożnie wysunął się przez kuchenne drzwi, wchodząc przez nie do małego salonu. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 8:12 pm | |
| -No i po co tu przylazłeś?- Susan wycierała nos, a raczej tarła skórę między nim a górną wargą. Nie płakała, a czego innego się pozbywała. -Będziesz mnie oceniać? Będziesz patrzeć z góry?- zapytała nieco szyderczym tonem. -Poczekaj, pojutrze przyjedzie twoja babka- wolała ją nie nazywać swoją matką. -Będziecie mogli sobie zrobić lożę szyderców.- nienawidziła być oceniana, a Ira i babka umieli to robić doskonale, niemalże jak bliźniacy. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 9:35 pm | |
| - Mieszkam tu - zauważył tę oczywistą oczywistość dokładnie tak, jak zauważał to przez ostatnie piętnaście lat. Nawet jeśli im się to nie podobało, to innego wyjścia nie było, jeśli matka nie chciała iść siedzieć za porzucenie nieletniego. A chyba nie chciała. Jego ta wizja nawet by bawiła. - Zawsze patrzę na ciebie z góry. - Tę oczywistość również oznajmił. Ciężko było jakoś tego nie robić. - Wiem. - Z nim babka miała w zwyczaju rozmawiać jednak częściej. Nie dziwił się, bo sam unikał rozmawiania z matką tak często i tak długo, jak tylko mógł. To zawsze psuło mu humor. Nawet teraz to czuł. - Co znowu...? - zagadnął, wskazując za siebie, w stronę kuchni, a potem na matkę. Wolał wiedzieć na co jeszcze miał się nastrajać. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 9:58 pm | |
| Spojrzała na niego, bo nie lubiła jak on wypominał te oczywistości. -Dobrze, że tylko wzrost odziedziczyłeś po ojcu, jeszcze da się na ciebie patrzeć. - ojciec Iry był tak naprawdę miłością jej życia. Nigdy tego nie przyzna, nie powie tego na głos. Gdyby jej nie zostawil, to pewnie byliby stereotypową rodzinką z białym płotem. Jednak skurwiel odszedł. -Jak co znowu? Jakie co znowu?- Ira znów miał rację, ale ona i tego nie przyzna. - Posprzątaj, a nie co znowu. - nie radziła sobie, gdy faceci ją rzucali. Ot co. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 10:11 pm | |
| - O tak, to musiał być przewspaniały człowiek... W końcu kogo innego byś wybrała... - sarknął, no ale czy naprawdę to było coś dziwnego? Nigdy jakoś nie tęsknił za, pożal się boże, ojcem, bo dobrze wiedział, że jeśli ktoś zaciążył jego matkę, nie mógł być całkiem zdrowy na głowę. Bo gdyby był, to by się trzymał z daleka. Dalej niż na odległość kutasa. A jeśli już, to co najmniej na grubość porządnej gumy... - A, więc to znowu... - Skinął głową sam sobie, bo ta, jakoś już chyba się domyślał. Najwyraźniej nawet kochaś dłużej nie wytrzymał. Albo znowu przepełźnie za kilka dni. Dlatego jakoś nie cieszył się przedwcześnie. - Nie jestem tu na etacie sprzątaczki - przypomniał, starając się robić w miarę duże i odpowiednio postawione kroki, kiedy przechodził przez salon w stronę schodów. - I ta, wiem, że ty też nie. To zdecydowanie widać. - Ta, zdecydowanie. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Czw Lip 27, 2023 10:18 pm | |
| Spojrzała na niego zimnym wzorkiem. Z jednej strony nienawidziła jego ojca, z drugiej... Tylko ona miała prawo go nienawidzić i przeklinać. - Gówniarzu, nie jestem twoją sprzątaczką i jak mówię, że masz Posprzątać to masz posprzątać. - sięgnęła po poduszkpoduszke i rzuciła nią w jego kierunku. Tego też nie posprząta. Musi zapalić, to nie na jej nerwy. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Lip 28, 2023 4:40 pm | |
| Zdecydowanie jego matka nie nadawała się na bycie niczyją sprzątaczką, to jest fakt. - Nie byłaś nawet blisko - skwitował, bo poduszka przeleciała od niego na odległość ramienia. I to takiego koszykarza. Zazwyczaj jakoś lepiej jej to wychodziło, bo potrafiła idealnie trafić go czymś w głowę. Więc chyba faktycznie było źle, jeśli nie potrafiła go nawet celnie czymś zdzielić. Poważnie, to był powód do zmartwień. Jakby go to chciało obchodzić. - Wiesz, że mogłabyś znaleźć normalnego faceta, nie? - zagadnął po chwili, odpowiednio kładąc nacisk na najistotniejsze słowo. Może i nie powinno go to obchodzić, zdecydowanie nie powinno, tym bardziej, że nie miał jakoś zwyczaju rozmawiać z matką często i na jakiekolwiek... osobiste tematy, bez względu na to, której strony miałoby się to tyczyć. Ale po prostu jakoś... Sam nie wiedział, chyba jakoś łudził się, że to miałoby coś zmienić. Jakby następny kochaś cudem miał być inny. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Lip 28, 2023 6:14 pm | |
| -Każdy był normalny, tylko nie potrafiłeś tego docenić. - Susan sięgnęła po papierosy. Naprawdę musi zapalić. - mówisz tak, jakbyś sam był normalny, a jesteś?- z pewnością nie był i ona to doskonałe wiedziała. Była jego matką, czy tego chciał, czy nie. -Może jak ty mam chodzić do psa?- zapytała wypuszczając mocno dym. Była zła i było to widac w sposobie w jakim paliła. - Myślisz, że dlugo z tobą wytrzymają?- też go będą miec dość. Zawsze mają dość. To się nigdy nie zmienia. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Lip 28, 2023 6:49 pm | |
| [Kocham błędny tej gry - klik xd Te piękne rzęsy xd, ta szyja żyrafy i fachowa oprawa graficzna xd Ogólnie spodobały mi się te oczy i zrobiłam sobie czarodziejkę, która powinna wyglądać tak - klik, ale w grze jakoś straciła na uroku]- Ostatni raz pociął mi rękę butelką, kiedy go od ciebie odciągałem... Pojęcia nie mam po co... - Jakoś nadal nie potrafił do reszty wyzbyć się takich... ludzkich odruchów. Dobrze wiedział, że powinien, bo matka mogłaby wreszcie trochę zmądrzeć, gdyby oberwała za własne błędy. Ale z jakiegoś dziwnego powodu był chyba na to zbyt dobrze wychowany. Niestety. - Ale ta, to świetni goście. - Zdecydowanie. W końcu nie ma niczego nienormalnego w chęci uderzenia kobiety albo jej dzieciaka, nie? - Wystarczy mi, że jestem najnormalniejszy w tym domu - zapewnił, bo nawet jeśli nie był normalny, a wiedział, że nie był z tym wszystkim, co siedziało mu w głowie, to i tak zawsze był okazem zdrowia psychicznego, fizycznego czy jakiegokolwiek innego, kiedy porównywał się do innych bywających w tym domu. - Niezła z ciebie suka, mamo, więc pasowałoby to do ciebie. - Posłał jej przesadnie miły uśmiech na to jej wspomnienie o psie, zanim po prostu poszedł na górę. Naprawdę miał gdzieś to, czy będzie mniej czy bardziej zła. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Lip 28, 2023 7:12 pm | |
| [Ładna jest! I gorzej wygląda ta z zielonymi oczyma xD]
Susan jedynie zaciągnęła się papierosem. Nie lubiła tego gówniarza, ale nie musiała go lubić. Była jego matką. Doskonale widziała siebie w nim, choć... Urodziła go po to, by jego ojciec z nią został, później po to, by mieć namiastkę jego ojca. Teraz... Teraz był niemalże jej lustrem, więc obrywała za wszystko wystarczająco. Może i nie szanowała się, może dawała sobą pomiatać, ale gdy tego nie robiła to i tak utraciła wszystko, więc jaki był sens w walczeniu? Jeszcze jak przyjedzie babka Iry, to dopiero będzie walka. Tamta dwójka była siebie warta, powinna go jej zostawić i odejść siną w dal. Skoro jest problematyczną suką z problematycznymi kochasiami. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Lip 28, 2023 7:52 pm | |
| [To jej siostra, która jest tam jakaś zmutowana - klik xd Bo ani nie wygląda na dziecko, ani na nastolatkę. Jakiś kolejny błąd stąd te dziwaczne proporcje wszystkiego xd A to ich matka - klik I wiem, że tapeciary, ale nie do końca wychodzi mi używanie makijażu w tej grze xd]Czas do przerwy świątecznej zleciał aż zaskakująco szybko. A może tak mu się tylko wydawało, bo odkąd babka wróciła, mniej snuł się po okolicy. Rzadziej bywał w domu, ale zawsze znalazło się coś do zrobienia. Pomagał jej ogarnąć dom, zajmować się codziennymi sprawami a tyle, na ile mógł i potrafił. Nie dało się nie zauważyć, że babka nie wyglądała... cóż, nawet nie tyle zbyt dobrze, co już choćby znośnie. Wyglądała źle i żadne kolorowe chusty, jaskrawe cienie do powiek czy cokolwiek innego nie było w stanie odwrócić uwagi od tego, że jest chora, i że wygląda tak, jakby miała za moment... Próbował o tym nie myśleć i skupiać się na tym, że było... że chwilami było całkiem dobrze. Niemalże u niej zamieszkał, bo było to wygodniejsze i dla niej, i dla niego, więc siłą rzeczy nieco rzadziej widywał się z Markusem. Starał się jednak nadrabiać to innymi drogami kontaktu, bo po coś był telefon i internet, nie? To może nie było to, ale to było... nie na stałe. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Pią Lip 28, 2023 8:44 pm | |
| [Inspirowałaś się Rosesme? Rozesme? Rosezme? xD]
Markus rozumiał, że Ira chciał być przy swojej babce. Ale mając taką mamę, cóż... Sam nie miał lepszej, więc nie osądzał, ani nie rzucał pierwszy kamieniem. Rozumiał Irę. Może właśnie przez to zrozumienie tak go do niego ciągnęło, może łączyło ich więcej niż było widać, niż myśleli? Nie na zasadzie relacji między nimi, a po prostu... Może dzielili więcej wspólnych cech. W końcu było powiedzenie, że ciągnie swój do swego. Nawet jeżeli tęsknił, to... Wspierał Irę, w końcu to nie o niego chodziło. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Lip 29, 2023 2:55 pm | |
| *** Święta u Adamsów zawsze miały wyglądać jak ze świątecznego filmu i najwyraźniej ani separacja, ani wyprowadzka jednej trzeciej rodziny miała niczego w tym nie zmienić. Na kolację zostały zaproszone siostry Marthy wraz z rodzinami, więc Marka absolutnie nie dziwiło to, dlaczego jego mateczka była tak uparta w zapraszaniu ich na kolację bez przyjmowania jakichkolwiek argumentów i propozycji przyjazdu w następny dzień. Powinien był się tego domyślić. Jak również tego, że najpewniej żadna dalsza część rodziny nie została powiadomiona o ich... zmianach. Mark miał ochotę wyśmiać samego siebie za naiwność i wrócić do Camden, ale jednak nie chciał, żeby Markus czuł się jeszcze gorzej. I tak zauważalnie w ostatnim czasie był nie w humorze i zakładał, że choć częściowo mogło wynikać to ze stresu związanego z powrotem do Stamford. Dlatego zamiast uciekać wolał zapewnić mu wsparcie. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Lip 29, 2023 4:02 pm | |
| -Będziesz pić alkohol?- Markus zapytał się ojca. Nie było ani złośliwości, ani jakiegoś negatywnego podtekstu w tym pytaniu. Po prostu... Jeżeli ojciec nie będzie pić, to są szanse, że będą mogli wyjechać późnym wieczorem do Camden. To dla Markusa nie był zły scenariusz, nawet jeśli miał spakowany plecak, bo niby z ojcem mieli zostać na noc. Albo dwie. Nie chciał pisać do Iry z jakimś problemem, w końcu były święta i nawet niewierzący żyd miał prawo do spokoju od problemów przyjaciół. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Sob Lip 29, 2023 4:29 pm | |
| Cóż, jeśli Mark miałby być szczery, to trochę nie mógł doczekać się ajerkoniaku, który szwagier Marthy - Preston, przyrządzał jak nikt inny. Ale z drugiej strony... To tylko ajerkoniak, prawda? Dało się bez niego obejść przez cały rok, można również i w święta. Będzie mógł się go napić za rok. - Nie. - Pokręcił głową, posyłając Markusowi pokrzepiający uśmiech, zanim sięgnął dłonią do jego ramienia, żeby lekko je ścisnąć. - Pamiętaj, że nie chcę, żebyś do czegoś się zmuszał albo robił to wbrew sobie. - To było najważniejsze. Tak, Markus był jego najstarszym dzieckiem i oprócz niego miał również dwójkę, z którą chciał spędzić święta, ale wiedział, że to Markus potrzebował teraz najwięcej wsparcia. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Lip 30, 2023 12:01 am | |
| Markus wiedział, że ojciec zrobił dla niego wiele, bardzo wiele. Wiele więcej niż niektórzy rodzice zrobiliby dla swoich dzieci. Nie chciał być egoistą, ale nie wiedział też jak potoczą się te święta. - A ile mógłbyś wypić, by wrócić rano? Po śniadaniu?- może to byłby jakiś kompromis? Choć największy byłby wtedy, gdyby Markus został w Camden, a ojciec przyjechał tu sam. Taki scenariusz jednak nie może się ziścić, bo Mark jest zbyt odpowiedzialnym ojcem. - Dziękuję - doceniał to, co Mark dla niego robił, wiedział, że to było i skomplikowane i niełatwe. Dlatego to tak czasem bolało, że aż nie wiedział co z tym bólem zrobić. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Lip 30, 2023 10:40 am | |
| - Niczym się nie martw. Jeszcze potrafię znieść twoją mamę na trzeźwo - zażartował, choć w głębi duszy wiedział, że problemem może być nie matka Markusa, a jego własna... Ale to były tylko luźne żarty na pokrzepienie nastroju, nic więcej. - Wystarczy słowo, jeśli będziesz tego potrzebował - zapewnił, zanim wreszcie wyciągnął kluczyki ze stacyjki dając tym znak, że powoli powinni zacząć się już zbierać. Nie było co przeciągać. - A teraz... Chodźmy, co? W domu jest cieplej. - Posłał Markusowi kolejny lekko pokrzepiajacy uśmiech. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Lip 30, 2023 11:04 am | |
| -Ale napij się, ty jesteś okej po alkoholu - odpiął pas i uśmiechnął się do ojca. Jakoś przeżyje te święta, tata przeżył dla niego rozstanie i przeprowadzkę. Awans nie wiadomo, czy był słodkim, czy raczej słodko - gorzkim dodatkiem. -Wezmę torby, możesz wchodzić pierwszy - tak będzie chyba bezpieczniej. Markus będzie mieć sekundę lub dwie na odetchnięcie, a ojciec będzie widział już jak wygląda sytuacja. To się chyba nazywa pracą zespołową. -Wiesz, ciężary są dobre, by więcej jedzenia weszło. - zażartował choć jedzenie było ostatnim na co miał ochotę i chęci. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Lip 30, 2023 1:50 pm | |
| - Weź te z tylnego siedzenia. Ja wezmę te z bagażnika. - Markus mógł zabrać mniejsze prezenty dla swojego wujostwa, pozostałe były nieco cięższe i bardziej obszerne, zwłaszcza te dla bliźniaków. Nie zamierzał iść z założonymi rękoma, każąc nieść bagaże swojemu czternastoletniemu synowi. Zwłaszcza, że ostatnimi czasy Markus znów prezentował się nieco... mizerniej niż wcześniej. Nazywając to w delikatny sposób. Wiedział, że jego metody może nie były najlepsze, bo niczego cudownie nie naprawi zakazami sprzątania czy noszenia bagaży, ale próbował. | |
| | | StuckyO.
Liczba postów : 8225 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Lip 30, 2023 2:06 pm | |
| -Dobrze.- nie zamierzał się kłócić, czy stroić fochów. Nie chciał psuć świąt, choć one go stresowały. Ale stresowało go wszystko, to że je popsuje, to że one popsują jego. Miał problem z wyjściem poza ten stres, który był irracjonalny, ale go miał, tak jak i rzekę niepotrzebnych myśli. Zabrał drobniejsze prezenty, i tak były układane pod choinką, więc nie musiał ich dawać bezpośrednio do rąk własnych. Było to wygodne, nie powie, że nie. Słyszał typową gonitwę głosów z domu, święta musiały wypadać idealnie, więc aż do przyjazdu gości wszystko było poprawiane. | |
| | | N'rill'iree Admin
Liczba postów : 9220 Join date : 04/09/2018
| Temat: Re: Meet the Rutherford's Nie Lip 30, 2023 2:41 pm | |
| Już na samym wejściu powitały ich pretensje babki Marge o to, że jeszcze dłużej mogli sobie przesiadywać w tym samochodzie, zaraz zjedzie się reszta rodziny i co, mieliby się tam spotkać? No jak by to wyglądało! Mark starał się po porostu oddychać głęboko, wpuszczać to jednym uchem i wypuszczać drugim. Bez przejmowania się i bez stresu. Przejmował się w tym momencie jedynie Markusem, którego trzymał na oku. Wszystko wydawało się być w porządku, kiedy Markus rozmawiał z Marthą, a później zaczepiła go Melody, która najwyraźniej miała sporo relacji do zdania Markusowi. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Meet the Rutherford's | |
| |
| | | | Meet the Rutherford's | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |